Nasz materiał "Zakaz wyprzedzania się ciężarówek na polskich drogach? Ministerstwo Infrastruktury szykuje spore ograniczenia" cieszył się waszym wyjątkowym zainteresowaniem. Świadczą o tym liczby - wpadł do topu najczęściej czytanych materiałów na całej gazecie.pl. Co więcej, tylko w jeden dzień skomentowaliście go 471 razy. W sondażu oddaliście prawie 5 000 głosów.
Wynik sondażu jest jednoznaczny. Ponad 80 proc. naszych czytelników uważa, że TIR-y powinny mieć zakaz wyprzedzania się.
Nie pozostawiacie też wątpliwości w komentarzach. Te z największą liczbą plusów popierają ewentualne wprowadzenie zakazu:
Ja mam w związku z tym postulat: TIRY NA TORY!
i dobrze bo czasami kilka dobrych km jedzie sie za dwiema ciężarówkami gdzie jedna jedzie 89km/h a druga 90km/h
Do Berlina od granicyA2 ma dwa pasy ruchu i TIRY grzecznie jada jeden za drugim. Można? można. Wyprzedzanie jest tylko dozwolone TIRom jak są trzy pasy i więcej. Tak wiec na A2 po polskiej stronie musi być tak samo
absolutny zakaz wyprzedzania tirami!!!
>>> Zobacz groźny wypadek trzech ciężarówek na Dolnym Śląsku:
W materiale zwróciliśmy uwagę, że zarządcy dróg mogą na wybranych odcinkach wprowadzać zakaz wyprzedzania się ciężarówek. Jako przykład podaliśmy 40 kilometrowy odcinek autostrady A4, gdzie ruch tranzytowy ma bardzo duże natężenie.
Tak się składa, że dość często jeżdżę tym odcinkiem (od Wrocławia w kierunku Legnicy i kawałek dalej). Owszem zakaz wprowadzono. Znaki stoją. A ponowie tirowcy w ogromnej większości maja to tam, gdzie pan możesz pana majstra… Zjawisko "wyścigów słoni" ma się świetnie. I nie chodzi o różnicę kilku km/h - czasami ciężarówka jadąca 90 wyprzedza ciężarówkę jadącą 89. A jak akurat trafią na podjazd, i ta pierwsza zwolni pod górę, to potrafią się tak wyprzedzać przez 5 kilometrów (nie, nie przesadzam). Może zanim się wprowadzi nowe przepisy, warto bardziej kategorycznie egzekwować już istniejące?
Komentarz numer 1 pod tekstem został oceniony 125 razy, autor otrzymał 115 kciuków w górę. On również dotyczy braku przestrzegania znaków.
a może policja zacznie najpierw egzekwować te co są?
Na polskich autostradach samochody osobowe mogą jeździć z prędkością 140 km/h, z kolei dopuszczalny limit dla TIR-ów to tylko 80 km/h. Zdarza się, że samochody ciężarowe, m.in. w celu oszczędzania paliwa, jadą trochę wolniej. Wtedy dochodzi do znienawidzonej przez innych kierowców sytuacji, w której TIR, mający na liczniku 80 km/h, wyprzedza takiego z kilkoma km/h mniej. Często samochody ciężarowe poruszają się we wspomnianych konwojach. Wyprzedzenie przez TIR-a takiej kolumny może trwać dosłownie kilka minut. To prowadzi do zatorów na drodze.
Inna sprawa to zachowanie niektórych kierowców ciężarówek. Zdarzają się tacy, którzy kierują się zasadą "duży może więcej" i zjazd na lewy pas sygnalizują w ostatniej chwili. Gwałtowne wyhamowanie przez osobówkę ze 140 km/h (a czasem i więcej) tworzy bardzo niebezpieczne sytuacje.
Wciąż nie znamy szczegółów, ale Ministerstwo otwarcie deklaruje, że szykuje zmiany w przepisach. Możliwe, że zakaz wyprzedzania zostanie wprowadzony w określonych godzinach (np. w godzinach szczytu) lub będzie zależny od liczby pasów na danej drodze. To nie jedyne nowe przepisy, jakie szykuje resort. Niedługo ma zostać wprowadzony przepis o minimalnym odstępie na drogach szybkiego ruchu. On również wpłynie na wyprzedzanie się ciężarówek, bo nie będą już mogły jeździć w konwojach.