Opinie Moto.pl: Volkswagen Golf Variant 1.5 TSI - od dziadka wciąż wielu może się uczyć

Filip Trusz
Nudny lakier, kombi, 150 KM, żadnych pakietów R Line, trybów jazdy, skóry i setki dodatkowo płatnych opcji - do naszej redakcji przyjechał VW Golf w bardzo rozsądnej konfiguracji. I znowu pokazał, że, mimo lat, wciąż jest jednym z najlepszych kompaktów na rynku.

Bardzo łatwo zachwycać się doposażonym pod samo okno dachowe VW Golfem w wersji GTI lub R, ale tym razem mieliśmy okazję przetestować znacznie przystępniejszą wersję 1.5 TSI o mocy 150 KM. Owszem, była to wysoka wersja wyposażenia Highline, ale bez mnóstwa opcji, które często pojawiają się w testowych egzemplarzach. Największymi bajerami były dwa duże ekrany i podgrzewane fotele oraz kierownica.

VW jest już naprawdę starym autem - w tym roku, na jesieni, zadebiutuje przecież zupełnie nowa, ósma generacja. Jednak zafundowany przy okazji liftingu makijaż sprawia, że Golf wciąż nie ma się czego wstydzić pod względem pokładowych systemów.

Volkswagen Golf VariantVolkswagen Golf Variant fot. VW

Jest nowocześnie. Przed oczami mamy bardzo ładne i funkcjonalne wirtualne zegary, które można dostosować do swoich preferencji. Sam system multimedialny z dużym wyświetlaczem to chyba najlepsze rozwiązanie w klasie pod względem prostoty obsługi i szybkości działania. Lista pokładowych systemów wsparcia i bezpieczeństwa jest bardzo obszerna, a Golf niczym nie ustępuje najnowszym kompaktom. Podczas jazdy może nad nami czuwać cała armia asystentów.

To, że mamy do czynienia z motoryzacyjnym dziadkiem, zdradza jedna rzecz. Z przodu mamy tylko jedno wejście USB. Co więcej, musimy wybrać - albo podładujemy nim telefon, albo podepniemy modem i będziemy mogli korzystać z usług connect. To chyba największy minus wnętrza.

Volkswagen Golf VariantVolkswagen Golf Variant fot. VW

Poziom wykonania i wykorzystane materiały są naprawdę dobrej jakości. W naszym Variancie skórą pokryto tylko kierownicę i skrzynię biegów, więc nie ma mowy o podrasowaniu wnętrza drogimi pakietami. Widać tu starą szkołę wykończenia VW - np. w takim T-Rocu zewsząd atakują nas okropnie twarde plastiki, tu je poukrywano w miejscach rzadko dotykanych. Częściej mamy kontakt z bardziej miękkimi materiałami. Oby ósemka nie poszła drogą nowszych modeli, bo kabina aktualnego Golfa jest przyjemna w codziennym użytkowaniu i nie razi oszczędnościami.

Również cały jej projekt nie odstrasza. Jest oczywiście nudno, może nazbyt konserwatywnie, trochę bez polotu, ale ergonomia i rozplanowanie wszystkiego stoi na najwyższym poziomie. W końcu to Golf. Nikt też nie powinien narzekać na schowki, bagażnik (605 l) i miejsce na tylnej kanapie. Golf Variant to kawał praktycznego i przestronnego kompaktu.

Volkswagen Golf VariantVolkswagen Golf Variant fot. VW

Brak wyboru trybów jazdy i adaptacyjnego zawieszenia najlepiej pokazuje, skąd wziął się sukces tego modelu. Golfa w standardzie zestrojono tak, aby trafił do jak największej liczby klientów. Jest idealnie po środku. Prowadzi się wystarczająco precyzyjnie, jest komfortowy (nie lubi się tylko z krótkimi, poprzecznymi nierównościami, gdzie potrafi dobić), dobrze czuje się w zakrętach, potrafi być szybki (8,7 s do setki) skrzynia DSG niezauważalnie żongluje biegami podczas spokojnej jazdy, a na autostradzie we wnętrzu jest cicho. Dzięki systemowi dezaktywacji cylindrów 1.5 TSI potrafi być też bardzo oszczędne.

Czy wzbudza emocje? Zdecydowanie nie, ale podczas jazdy nie ma też na co narzekać. Do Golfa się wsiada i po prostu jedzie. Wygodnie i przyjemnie.

Volkswagen Golf VariantVolkswagen Golf Variant fot. VW

Opinie Moto.pl: VW Golf Variant 1.5 TSI - podsumowanie. Wciąż w pierwszym szeregu

Jeździłem wieloma kompaktami, które debiutowały ostatnio. I VW Golf z pewnością nie jest moim ulubionym autem tego typu. Lepiej jeździło mi się nowym Ceedem (nie bez powodu Kia otarła się o tytuł Car of the Year 2019) i Focusem (prowadzenie!).

Tylko, że to w niczym nie umniejsza Golfowi, którego bez wahania wymieniłbym z tymi dwoma w gronie "najlepszych aut segmentu C". Mimo lat, siódmy Golf wciąż jest kompaktem kompletnym. Ma wszystko, co cenią klienci takich samochodów - dobre wyposażenie, systemy bezpieczeństwa, przestronne wnętrze, oszczędny i dynamiczny silnik. Brakuje mu może charakteru. Tylko czy to wada? Dla motoryzacyjnych zapaleńców - z pewnością tak. Tylko trzeba pamiętać, że Golf bez plakietki GTI lub R jest kierowany do przeciętnego kierowcy. A oni właśnie tego szukają.

W zeszłym roku kupiło go 445 754 Europejczyków. Drugie na liście Clio straciło ponad 100 000 rejestracji.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.