W zeszłym roku cała klasa premium w Polsce urosła o 7,8 proc. Na tym tle wynik DS-a imponuje, bo Francuzi zanotowali wzrost sprzedaży rok do roku aż o 133 proc. Tu jednak oczywiście stawiamy dość dużą gwiazdkę, bo DS startował ze znacznie niższego pułapu, niż bardziej rozpoznawalni konkurenci z Niemiec i Japonii.
Ponad stuprocentowy wzrost to zasługa DS 7 Crossback, zupełnie nowego modelu, który zerwał z wizerunkiem "to ten droższy Citroen" i pokazał, że w klasie premium jest miejsce dla nowego producenta. W warszawskim DS Store odbyła się wczoraj prezentacja kolejnej nowości, znacznie mniejszego DS 3 Crossback. Czego dowiedzieliśmy się po uroczystej premierze?
Warszawski DS Store to pierwszy samodzielny, wydzielony salon nowej marki w Polsce. Funkcjonuje już od ok. roku. Drugim punktem, gdzie w wyszukanej i eleganckiej atmosferze można obejrzeć nowe DS-y jest Kraków.
Polski importer zapowiada jednak, że do 2020 r. w Polsce będzie już 5 salonów DS Store. Za 2 miesiące na listę wpiszą się Katowice, a miesiąc później - Wrocław. Pod koniec tego roku kolejny DS Store zostanie uruchomiony w Poznaniu. W 2020 r. Francuzi pojawią się w Łodzi, a w 2021 r. w Trójmieście.
Premiera DS 7 Crossback była momentem przełomowym dla raczkującej marki. Francuzi nie zamierzają teraz zwalniać i chcą pójść za ciosem.
Właśnie dlatego do sprzedaży wchodzi DS 3 Crossback, kolejny crossover. Jak wiemy, branża oszalała na punkcie aut tego typu, a premiera SUV-opodobnego samochodu, to praktycznie pewny sukces. Obydwa Crossbacki czekają na kolejne wersje, tym razem z napędami alternatywnymi - jeszcze w tym roku DS 7 doczeka się mocnej, napędzanej na 4 koła hybrydy, a DS 3 odmiany w pełni elektrycznej.
Co roku wprowadzany ma być zupełnie nowy model. DS celuje w kolejne segmenty.
Gwiazda wczorajszego wieczoru powstała na nowej platformie CMP, z której korzystać będą wszystkie małe auta PSA. Samochód nie jest duży – mierzy 4,118 m długości, 1,79 m szerokości oraz 1,53 m wysokości. Rozstaw osi wynosi 2,558 m. Z racji wykorzystanych materiałów i poziomu wykonania DS 3 Crossback będzie celować na rynku w auta klasy premium.
Marka DS przygotowała bogatą paletę tkanin, alcantary oraz naturalnych skór. Oprócz tego - wybór specjalnych lakierów, które będą się mienić w różnych odcieniach. Producent zapowiada około 2 tys. wariantów indywidualizacji. DS 3 Crossback podążą tą samą drogą, co większy brat. Stawia na awangardowy styl, wyrafinowane wnętrze, dbałość o każdy detal i nowoczesne technologie.
O cenach i jednostkach silnikowych pisaliśmy w tym miejscu:
Akumulatory litowo-jonowe 50 kWh rozmieszczono w różnych miejscach pod podłogą samochodu, żeby nie ograniczać pasażerom miejsca na nogi. E-Tense jest zasilane silnikiem o mocy 136 KM (260 Nm). Ładowanie akumulatora do poziomu 80 proc. przy wykorzystaniu ładowarki o mocy 11 kW ma zająć 30 minut. Szacowany zasięg według WLTP to ponad 300 km (cykl NEDC – 450 km). DS w wersji E-Tense ma przyspieszać od 0 do 100 km/h w 8,7 s.
Francuska premiera będzie miała miejsce jeszcze w tym roku. Do Polski DS 3 Crossback E-Tense przyjedzie na początku 2020 r.
Jeździłem DS 7 Crossback i auto zrobiło na mnie znakomite wrażenie. Również pierwszy kontakt z DS 3 Crossbackiem nastraja bardzo pozytywnie. Jednak, moim zdaniem, na polskim rynku DS wciąż będzie traktowany jako ciekawostka. O poważne wyniki sprzedaży marka może powalczyć w zamożnej Francji. W Polsce barierą będzie cena.
Wyjściowo DS 3 Crossback kosztuje 94 900 zł (PureTech 100 i ręczna skrzynia). Konkurencyjne Audi Q2 1.0 TFSI 116 KM kosztuje w Polsce 105 000 zł. Wygląda to całkiem nieźle, ale...
Na zdjęciach promocyjnych i moich z prezentacji widzicie znacznie droższe DS 3. Przepiękne wykończenie, najnowsze technologie, pomocne systemy i wielkie ekrany pojawiają się w standardzie dopiero w wersji Grand Chic, a za tę trzeba zapłacić minimum 144 400 zł (PureTech 130 z automatem).
Wydaje się, że PSA doskonale wie, co robi ze swoimi markami. Na każdą ma konkretny pomysł. Na DS-a również. Francuska marka premium nie konkuruje bezpośrednio z dominującymi w Europie niemieckimi producentami. Wieloletni klient Mercedesa raczej nie stwierdzi nagle "wolę DS-a". Tak samo, jak osoba, której podobają się nowe DS-y nie skończy w salonie Audi. To zupełnie inne produkty.
DS znalazł swoją niszę. Tworzy samochody wyjątkowe. Luksusowe pod względem awangardowej, odważnej stylistyki oraz wysmakowanego, dopracowanego w najdrobniejszym szczególe wnętrza. Liczy się niepowtarzalność, komfort i nowoczesność.
Może DS-y nie zdominują polskich miast, ale to właśnie za nimi będziemy się oglądać na ulicy. W zalewie nudnych, podobnych do siebie samochodów rynek potrzebował DS-a.