Władimir Putin uroczyście ogłosił powstanie nowej marki jeszcze w zeszłym roku. Do targów w Genewie działalność Aurusa była ograniczona tylko do rynku rosyjskiego. Teraz Aurus rusza na podbój Europy.
W Genewie zobaczyliśmy dwa auta rosyjskiej marki. Aurus Senat sedan to cywilna odmiana modelu z rozstawem osi wynoszącym 3300 mm i długością 5630 mm. Z kolei Senat limuzyna to opancerzone auto dla VIP-ów i polityków. Ma aż 6630 mm długości i 4300 mm rozstawu osi. To właśnie takim samochodem jeździ Władimir Putin.
Pod maską obydwu modeli pracuje ok. 600-konny silnik V8, który rozpędza sedana do 100 km/h w 6 sekund, a znacznie cięższą limuzynę - w 9 sekund.
Aurus podpatruje Rolls-Royce'a nie tylko pod kątem stylistyki, ale także szerokich możliwości personalizacji. Rosjanie chcą w przyszłości zbliżyć się ilośćią opcji i możliwości dostosowania swojej wymarzonej limuzyny do Brytyjczyków, Rolls-Royce'a i Bentleya.
Choć Aurus rozpoczął przyjmowanie wstępnych zamówień na Senata, to kupno może na razie graniczyć z cudem. Aurus ma bardzo ograniczone moce produkccyjne, które w przyszłym roku wzrosną do 5000 sztuk rocznie. Wtedy auta na poważnie mają ruszyć na podbój Europy. Aktualnie Senata chłonie rynek rosyjski, głównie za sprawą przeróżnych państwowych instytucji.
Aurosowi będziemy się z pewnością przyglądać. Niedługo powinniśmy poznać dokładne szczegóły techniczne projektu. Rosjanie podkreślają, że auto zostało opracowane w ich kraju (podobno włącznie z silnikiem i płytą podłogową), jeśtemy ciekawi, czy to prawda.