Tak, to nie pomyłka. Nowy koncept Kii w minimalistycznym, bardzo futurystycznym wnętrzu będzie miał aż 21 ekranów. Każdy ma pracować oddzielnie i wyświetlać inne informacje. Zanim skrytykujecie Kię za przesadę, to warto nadmienić, że absurdalna liczba ekranów to tylko żart projektantów - Koreańczycy chcą tym wnętrzem puścić oczko do wszystkich, którzy narzekają na pojawianie się w nowych autach kolejnych ogromnych wyświetlaczy.
We wnętrzu warto też zwrócić uwagę na ciekawą kierownicę ze stylizowanym napisem "Kia", który pojawi się również na masce konceptu.
Koncept Kii fot. Kia
Nie znamy jeszcze nazwy pojazdu, ale wiemy, że to zapowiedź pierwszego w historii producenta czterodrzwiowego samochodu elektrycznego. Taki samochód ma się pojawić w niedalekiej przyszłości w ofercie marki. Oczywiście w porównaniu z konceptem, produkcyjne auto nie będzie aż tak odważnie narysowane.
Kia nie zdradziła jeszcze szczegółów napędu swojego tajemniczego konceptu. Pewni możemy być tylko, że napędza go silnik lub silniki elektrycznego. Przedstawiciele marki podkreślają, że ma to być auto, którym na pierwszym miejscu stoją osiągi i przyjemność z prowadzenia.
Koncept Kii fot. Kia
Co dokładnie kryje się na zdjęciach-teaserach dowiemy się już na początku przyszłego tygodnia, kiedy to koncept zostanie zaprezentowany oficjalnie na Salonie Samochodowym w Genewie.