Opracowana przez firmę LuK przekładnia Multitronic to konstrukcja bezstopniowa, nastawiona w pierwszej kolejności na możliwie płynną jazdę.
Zastosowanie takiego rozwiązania istotnie wyeliminowało odczuwalne dla pasażerów zmiany przełożeń - niezwykle delikatnie i bez szarpnięć. Tutaj pojazd rozpędza się jednostajnie, co docenią kierowcy preferujący spokojny, stateczny styl jazdy. Kolejną charakterystyczną cechą przekładni bezstopniowej jest wykorzystywanie najefektywniejszego zakresu obrotów silnika, gdzie jednostka generuje najwyższą moc i moment obrotowy.
W praktyce wygląda to następująco: jednostka napędowa podczas przyspieszania pracuje ciągle na wysokich obrotach – zależnie od poziomu otwarcia przepustnicy – dopiero po odpuszczeniu gazu obroty spadają. Każda próba przyspieszania oznacza gwałtowny wzrost prędkości obrotowej silnika. Audi dopiero w nowszych wariantach przekładni wprowadziło wirtualne przełożenia – kierowca w trybie sportowym może samodzielnie zmieniać zaprogramowane biegi, symulując pracę klasycznego automatu.
Przekładnie bezstopniowe, w tym Multitronic, mają pewne ograniczenia przenoszenia momentu obrotowego. W zależności od lat produkcji, skrzynia wytrzymywała 310, 380 i 400 Nm. Producent często ograniczał moc silników, by były w stanie bezpiecznie współpracować z mechanizmem. Multitronic od początku stosowany był wyłącznie w wersjach z napędem na przednie koła, co w pewnym stopniu ułatwia jego identyfikację.
Zasada jej działania w pewnym stopniu przypomina pracę przerzutek rowerowych. W tym przypadku jednak stożkowe koła zębate połączone są łańcuchem lub paskiem. Przełożenia zmieniane są w wyniku rozsuwania i zsuwania się kół zębatych. Bezbłędnym sposobem na identyfikację przekładni zainstalowanej w konkretnym egzemplarzu jest rozkodowanie numeru VIN. Na jego podstawie bez błędu sprawdzimy, czy mamy do czynienia z klasycznym automatem, czy bezstopniową przekładnią Multitronic.
Wedle obiegowych opinii, naprawa przekładni Multitronic wiąże się wydatkiem przekraczającym z łatwością 10 tysięcy złotych. Zdaniem producenta, skrzynia została zaprojektowana tak, by bez problemów pokonać 150-200 tysięcy kilometrów. Istotnie, większość egzemplarzy beztrosko pokonuje wspomniany dystans, a nawet dwukrotnie większy. Zdarzają się jednak sztuki, które poddają się znacznie szybciej.
Ogromne znaczenie ma tutaj regularny serwis i styl jazdy kierowcy. Podstawową zasadą jest systematyczna wymiana oleju w skrzyni. Skrócenie interwału do 40-50 tysięcy kilometrów wydłuży jej pracę i zapewni optymalne warunki funkcjonowania. Dodatkowo, przez pierwsze kilka kilometrów powinniśmy delikatnie obchodzić się z pedałem gazu, nie zmuszając przekładni do intensywnej pracy z zimnym olejem.
Problemy i zbliżające się wydatki z tym związane zapowiada szarpanie i tak zwane pełzanie na biegu jałowym i pozycji przekładni N. Autodiagnostyka wyświetlająca wszystkie tryby jednocześnie sugeruje usterkę i wizytę w serwisie. Jeśli pojawi się równocześnie czerwony prostokąt, to mamy do czynienia z poważnym defektem. Miganie wspomnianych ikon oznacza, że ponowne ruszenie autem może nie być już możliwe. Wymiana zużytego łańcucha to koszt około 1200 złotych plus robocizna, natomiast koła pasowe to wydatek blisko 1000 złotych.
Niestety, kompleksowa reanimacja zaniedbanej przekładni istotnie kosztować będzie blisko 10 tysięcy złotych. Na szczęście, usterki nieczęsto pojawiają się równocześnie, więc faktura w niezależnym warsztacie nie powinna przekroczyć 2-4 tysięcy zł. Zdecydowanie wyższy rachunek wystawi Autoryzowana Stacja Obsługi. W przypadku leciwych modeli, reanimacja mechanizmu może przekroczyć wartość pojazdu.
Niemiecka skrzynia pojawiała się w większości modeli Audi. Jedyny wyjątek stanowi Seat Exeo zbudowany na platformie stosowanej w A4 B7. W hiszpańskim aucie Multitronic łączony był z 2.0 TFSI, a także 2.0 TDI. Marka z Ingolstadt montowała niezbyt trwałą skrzynię w następujących samochodach:
Kupno auta z bezstopniową przekładnią Multitronic musi być dokładnie przemyślaną decyzją. Jeśli preferujemy spokojny styl jazdy, możemy rozważyć jej zakup. Należy jednak dokładnie sprawdzić jej aktualną kondycję mechaniczną i znać pełną historię przeprowadzanych napraw, czy wymian środka smarnego. W przeciwnym razie podejmujemy ogromne ryzyko. Jeśli tylko podczas jazdy próbnej pojawi się niepokojące szarpanie, może to zwiastować kosztowną usterkę.
Z drugiej strony, jest to również mocna karta przetargowa przy negocjacji ceny. Jeśli macie pod ręką wyspecjalizowanego mechanika, który będzie w stanie zregenerować mechanizm, można w niektórych przypadkach zaryzykować. Kilka tysięcy złotych pozwoli wyeliminować awarię i zagwarantuje w miarę bezpieczną eksploatację przez kolejnych kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.
Warto też wiedzieć, że z uwagi na niezbyt pochlebną opinię, auta ze skrzynią Multitronic trochę szybciej tracą na wartości i trudniej je sprzedać.
Jeśli kierowca nie potrafi pogodzić się z zaleceniami mechaników, lepiej dołożyć kilka tysięcy i kupić hydrokinetyczną skrzynię Tiptronic. Najłatwiej ją rozpoznać po rozkodowaniu numeru VIN albo po weryfikacji ilości przełożeń. Klasyczny automat w pierwszych latach miał 5 przełożeń, a później 8.