Wygląd 2008 trochę nawiązuje do wycofanego z rynku 207 SW. Nie ma typowej dla crossoverów bryły z uwagi na mocniej zarysowany bagażnik. Tym samym, w swoim segmencie też się wyróżnia. To akurat dobrze, bo konkurencja jest naprawdę mocna. W klasie B mamy już kilkanaście propozycji z różnych kontynentów. Wkrótce do walki o dominację dołączy Skoda.
Peugeot ma 416 centymetrów długości, 174 szerokości i 156 wysokości. Auto standardowo wyjeżdża z fabryki na 16-calowych felgach stalowych z kołpakami, ale można zwiększyć rozmiar do 17 cali. Nie trzeba dopłacać za wydatne relingi i LED-y do jazdy dziennej.
Wybór jednostek napędowych 2008 nie pozostawia zbyt dużego pola do popisu. Producent postawił na wielokrotnie nagradzany silnik 1.2 Pure Tech występujący w trzech odmianach – 82, 110 i 130 KM. Zwolennicy jazdy o kropelce mogą też zdecydować się na 1.5 HDI o mocy 100 koni mechanicznych.
To jednak najdroższa propozycja, więc jeśli najwięcej czasu spędzacie w mieście, benzynowy motor, zwłaszcza w najmocniejszej odmianie, sprawdzi się bardzo dobrze. Trzycylindrowy agregat ma 230 Nm przy 1750 obr./min i łączony jest tylko z manualną, 6-biegową skrzynią. Lewarek cechuje się przeciętną precyzją i mógłby mieć nieco krótszą drogę prowadzenia.
Trochę do życzenia pozostawia też układ kierowniczy. O ile w mieście siła wspomagania jest w sam raz, o tyle w trasie powinna się nieco zmniejszyć, by dać kierowcy więcej pewności podczas pokonywania ostrych łuków.
Przy masie własnej na poziomie 1150 kilogramów, doładowany 1.2 okazuje się bardzo żwawy. Do setki przyspiesza w 8,6 sekundy i rozpędza się do 203 km/h. Bardzo dobre wyniki na papierze przekładają się na drogową rzeczywistość. Niewielki motor żywiołowo reaguje na polecenia kierowcy.
Nie brak mu tchu aż do 140-150 km/h. Powyżej tej prędkości daje się we znaki wysokie nadwozie podatne na podmuchy wiatru. Niemniej, 3-cylindrowy silnik sprawdza się w crossoverze naprawdę dobrze. Przy takiej mocy, konstruktorzy mogliby się pokusić o trochę sztywniejsze zestrojenie zawieszenia. Owszem, skutecznie radzi sobie z nierównościami (z wyjątkiem progów zwalniających), ale przy szybkiej jeździe wkrada się pewna nerwowość.
Wobec tego, 2008 najlepiej czuje się podczas spokojnego operowania pedału gazu. Odwdzięcza się wówczas skromnym zapotrzebowaniem na paliwo. Osiągnięcie w mieście 7-7,5 litra nie stanowi większego problemu.
Podobny wynik wskaże komputer pokładowy na autostradzie. W leniwej trasie można zejść do 5,3 litra. Warto jeszcze wspomnieć o kulturze pracy niewielkiej jednostki benzynowej. Motor bardzo przyzwoicie wyważono i nieźle wyciszono. Wibracje oraz hałas wkradają się do przedziału pasażerskiego dopiero po przekroczeniu 4 tysięcy obr./min.
W 2008 mamy pierwszą generację układu i-Cockpit. W związku z tym, kierownicę spłaszczono jedynie w dolnej części, przez co jej góra zasłania analogowe wskaźniki. Centralny wyświetlacz ma 7 cali, dotykową obsługę, przyzwoitą rozdzielczość, ale mizernej jakości kamerę cofania.
Niewielki ikonki nie ułatwiają też trafiania w nie podczas jazdy po nierównościach lub z autostradowymi prędkościami. Nieźle za to przedstawia się kwestia wyposażenia – panoramiczne okno dachowe, dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, tempomat, nawigacja.
Ta ostatnia nie jest zbyt precyzyjna, przez co warto posiłkować się aplikacjami na smartfona. Jakość materiałów wykończeniowych nie odbiega od segmentu B. Większość tworzyw jest twarda, lecz solidnie spasowana. Dobry efekt budują wstawki z alcantary i skóry, a także srebrne dekory oraz przeszycia niebieską nicią.
Fotele okazują się wygodne, ale przeciętnie wyprofilowane. Miejsca z przodu jest pod dostatkiem. Gorzej z tyłu, gdzie brakuje przestrzeni przed kolanami i na wysokości barków. Kanapa mogłaby być też pochylona pod odrobinę większym kątem. Bagażnik o pojemności 350 litrów pochłonie dwie walizki. Możliwości ładunkowe rosną po złożeniu kanapy – 1194 litry do linii dachu.
Moda na crossovery rośnie. Podobnie ceny. 2008 gra w wyższej lidze wartości na fakturze. Za bazową wersję Active z wolnossącym, 82-konnym 1.2 trzeba zapłacić 64 tysiące złotych. Najmocniejszy, 130-konny wariant w najbogatszej specyfikacji Allure to wydatek na poziomie 80 700 złotych. Dołożenie kilku gadżetów wywinduje finalną kwotę do 85-87 tysięcy. Sporo, biorąc pod uwagę niemały wiek francuskiej konstrukcji.
W porównaniu do pozostałych modeli marki, w 2008 czuć ducha przeszłości. Przydałyby się trochę lepsze materiały wykończeniowe, bardziej zaawansowane multimedia, progresywny układ kierowniczy i zawieszenie, które pozwalałoby wykorzystać potencjał 130-konnego silnika. Kuleje też przestrzeń w drugim rzędzie.
Niemniej, najmniejszy w gamie crossoverów Peugeot broni się dynamiką jednostki napędowej, bogatym wyposażeniem i sporym bagażnikiem. Dla wielu osób, to wciąż wystarczające argumenty.
Nadwozie: SUV, 5d
Moc: 130 KM przy 5500 obr./min
Moment obr.: 230 Nm przy 1750 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-biegowa
Napęd: na przednie koła
Wymiary: 4159/1739/1556 mm
Rozstaw osi: 2538 mm
Poj. bagażnika: 350 / 1194 l
0-100 km/h: 8,6 s
Śr. zużycie paliwa: 6,7 l/100 km (dane testowe)
Prędkość maksymalna: 202 km/h
Cena: od 64 000 zł (za wersję 1.2 PureTech 82 KM)