Wszyscy w Mazdzie marzą o sportowym modelu z silnikiem Wankla

Filip Trusz
Fani japońskiej marki wciąż czekaja na następcę modelu RX-8. Szef marki przyznał, że sam również marzy o takim samochodzie.

Silnik Wankla powróci do samochodów Mazdy. Jednak nie w takiej formie, jakiej życzyliby sobie fani japońskiej marki. Mazda potwierdziła, że silnik Wankla będzie używany w elektrycznych modelach producenta jako tzw. "range extender", czyli mały silniczek spalinowy, który służy do doładowywania akumulatorów.

Wszyscy jednak zadawali sobie pytanie, czy jest szansa, że na drogi wyjedzie następca Mazdy RX-8 (plotki mówią oczywiście o nazwie RX-9) z silnikiem SkyActiv-R. Do doniesień prasy postanowił się odnieść Akira Marumoto, sam szef marki, w rozmowie z Automotive News. Wszyscy w Mazdzie marzą o sportowym modelu z silnikiem rotacyjnym - stwierdził pan Marumoto. Sam również nie może się doczekać takiego samochodu i zarzeka się, że zrobi wszystko, żeby Mazda mogła przygotować następcę RX-8. CEO Mazdy przyznał jednak, że na razie marka nie może sobie na to pozwolić. Na Mazdę RX-9 poczekamy więc jeszcze przynajmniej kilka lat.

Na czym teraz skupia się japoński producent? Ostatnio głośno było o inwestycji Mazdy i Toyoty we wspólną fabrykę w Alabamie. Obie marki wyłożyły aż 1,6 miliarda dolarów. W nowym zakładzie będą prawdopodobnie powstawać elektryczne modele japońskiej dwójki.

Więcej o: