Opinie Moto.pl: Skoda Kodiaq RS - Bardzo szybki SUV

Skoda postanowiła wprowadzić po raz pierwszy w historii SUVa z logo "RS". Tym samym marka otwiera nowy rozdział i jednocześnie wypuszcza najmocniejszego diesla w gamie. Pytanie tylko, czy taka konfiguracja ma sens?

Skoda – niekwestionowany lider polskiego rynku pod względem sprzedaży. Ich samochody doceniane są zarówno za ciekawe rozwiązania Simply Clever, jak też dobry stosunek jakości do ceny. Tym razem czeska marka postanowiła nieco zaszaleć. Powstał szalony plan zrobić sportową odmianę „RS” największego SUVa w rodzinie.

Skoda Kodiaq RSSkoda Kodiaq RS fot. Maciej Gis

Kodiaq RS - Zmienione detale

Jak pomyśleli tak zrobili. Parę miesięcy temu miałem okazję zetknąć się z tym samochodem po raz pierwszy. Była to statyczna prezentacja w studio. Przy okazji tego wydarzenia opisywałem czym wyróżnia się ta wersja od pozostałych. Jest to kilka detali, poza oczywiście emblematami „VRS” – które po raz pierwszy są czerowono-srebrne.

Wśród nich można wymienić czarną atrapę chłodnicy, czarne relingi i obudowy lusterek, nieco inaczej zaprojektowany zderzak przedni, jak też typową dla tych odmian listę dolnych świateł z tyłu oraz potężnie wyglądające końcówki układu wylotowego.
We wnętrzu z kolei są całkowicie nowe fotele przednie z innym wyprofilowaniem oraz połączeniem skóry i alkantary, czarna podsufitka, sportowa kierownica i inny drążek zmiany biegów. Na tym praktycznie różnice do odmiany Sportline się kończą.

Przeczytaj także: Byliśmy w samochodowym salonie przyszłości - kawa, wielkie ekrany, i tylko 3 auta

Małe różnice

Jednak tym razem nie chodzi o rozpisywanie się o tym jakimi detalami cechuje się nowy Kodiaq RS. Wybraliśmy się do Hiszpanii, aby sprawdzić, jak on jeździ. Niestety nasze jazdy testowe były dość krótkie, ale mimo to udało nam się zauważyć parę istotnych kwestii. Przede wszystkim auto jest twardsze w porównaniu do odmiany Sportline. Dzięki temu przy szybszym pokonywaniu zakrętów nie ma się wrażenia, że auto zaraz straci przyczepność i wybierze własną drogę.

Co ważne, mimo twardszego zawieszenia auto nie straciło na komforcie. Cały czas jest on na wysokim poziomie.

Podczas jazdy zarówno kierowca, jak i pasażer z pewnością docenią nowe siedzenia. Otóż są one nad wyraz wygodne. Zintegrowane zagłówki w żaden sposób nie przeszkadzają, a dodają też walorów wizualnych.

Karolina Pilarczyk: "Na zawodach muszę z prędkością 160 km/h dojechać na milimetry do ściany, ocieram się o drzwi przeciwnika. To walka gladiatorów."

Serce RS

Przejdźmy jednak do kwestii najważniejszej – silnika. Otóż pod maską odmiany RS pracuje czterocylindrowy, podwójnie doładowany, 2-litrowy diesel, znany choćby z oferty Volkswagena (m.in. Tiguan, Passat). Generuje on 240-koni mechanicznych oraz 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

To przekłada się na przyspieszenia. Kodiaq RS pierwszą setkę osiąga w 6,9 sekundy, a maksymalnie może się rozpędzić do 220 km/h. Na papierze wygląda to całkiem dobrze. Jednak podczas jazdy nie odczuwa się aż tak tej dynamiki. Faktycznie cyfrowo wskazywana prędkość, na Virtual Cockpit zmieniają się w dość szybkim tempie.

Przeczytaj także: Skoda Kodiaq RS - długo wyczekiwana

Do tego auto z tym silnikiem jest elastyczne. Gwałtowne przyspieszenie nie stanowi większego problemu. Rozczarowuje natomiast praca skrzyni biegów. Jest to typowa przypadłość DSG połączonego z silnikiem wysokoprężnym. Przy normalnej jeździe (tryb D) przełożenia zmieniane są w zawrotnym tempie do najwyższego biegu. W efekcie możemy przemieszczać się z prędkością obrotową około 1300 obr/min.

To powoduje, że nawet minimalne dodanie gazu wprawia auto w nieprzyjemne wibracje. Nieco lepiej jest podczas jazdy w trybie sportowym przekładni „S”. Wtedy o wiele szybciej dochodzi do redukcji przez co efekt ten jest niwelowany.

Skoda Kodiaq RSSkoda Kodiaq RS fot. Skoda

Największą bolączką Kodiaqa RS jest jednak układ wydechowy, a dokładniej imitowanie dźwięku silnika (Dynamic Sound Boost). Podczas jazdy ma się wrażenie, jakbyśmy podróżowali mocarnym V8 i to benzynowym. Jest to sztuczne i do tego na dłuższą metę irytujące. Na szczęście można to nieco złagodzić poprzez włączenie trybu intensywności tego dźwięku „eco”.

Jest jeszcze jedna kwestia. Otóż, dlaczego w teoretycznie sportowej odmianie auta jest tryb off-road. Wydawało się, że takie opcje (łącznie z zegarami terenowymi na centralnym wyświetlaczu) zarezerwowane są dla wersji Scout. Na prezentacji zapytałem o to przedstawiciela Skody i okazuje się, że RS ma być odmianą, która łączy pod jakimś względem wszystkie do tej pory zaprezentowane wersje. W związku z tym RS-em można zjechać z utartego szlaku, tylko czy dedykowane 20-calowe felgi będą się do tego nadawały?

Przeczytaj także: Jak jeździ się samochodem napędzanym wodorem?

Jeszcze nie znamy ceny

Na chwilę obecną nie znamy jeszcze cennika dla Kodiaqa RS. Ma być on znany z początkiem stycznia. Jednak możemy obstawiać, że będzie on kosztował nieco poniżej 200 tys. zł. To stawia podstawowe pytanie dla kogo jest to auto?

RS, jak Sportline?

Jest to chyba największy problem Kodiaqa RS. Z jednej strony jest to ciekawa propozycja dla rodzin poszukujących dużego i wygodnego SUVa z dość mocnym silnikiem. Z drugiej zaś można by po prostu wprowadzić tą jednostkę napędową do oferty Sportline i efekt byłby ten sam, w szczególności, że tak naprawdę różnice pomiędzy tymi odmianami nie są aż tak duże.

Skoda Kodiaq RS - dane techniczne

Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi: 4669/1881/1686/2790 mm
Masa własna: 1880 kg
Silnik: bi-turbo, R4, ZS
Pojemność skokowa: 1968 cm3
Moc maksymalna: 240 KM przy 4000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 500 Nm w zakresie 1750-2500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna 7-biegowa (DSG)
Napęd: 4x4
Przyspieszenie 0-100 km/h: 6,9 s
Prędkość maksymalna: 220 km/h

Więcej o:
Copyright © Agora SA