• Link został skopiowany

Kandydat w plebiscycie The Best of Moto.pl - Mazda CX-5 i filozofia projektowania samochodów

Mazda może pochwalić się jednym z najważniejszych aut w segmencie. CX-5 zaprojektowano w oparciu o filozofię KODO. Sekret tkwi również w Jinba Ittai, SKYACTIV oraz Drive Together. Co to oznacza?
Mazda CX-5
Fot. Mazda

Stworzenie auta, który okaże się sukcesem, nie należy do łatwych zadań. Zwłaszcza w segmencie, gdzie kilku graczy od lat trzyma władzę. Wobec tego Japończycy postanowili pozostać wierni tradycji i sprawdzić, jak ich wieloletnie doświadczenie przełoży się na zainteresowanie rynku. Był to strzał w dziesiątkę. Produkowane w Hiroszimie CX-5 stanowi esencję Mazdy z kilku powodów.

Po pierwsze, KODO

Praca nad nowym modelem pochłania dziesiątki milionów dolarów i wiele lat pracy. Do tego tysiące godzin testów w rozmaitych warunkach atmosferycznych i drogowych. Na koniec producenta i tak rozliczą klienci. Jeśli auto przypadnie im do gustu, ustawią się w długich kolejkach do salonu. Jak ich przyciągnąć? Dla Mazdy odpowiedzią stało się KODO.

Mazda CX-5 2017
Mazda CX-5 2017 fot. Mazda

To filozofia polegająca na tchnięciu w martwy obiekt żywego ducha. Brzmi jak slogan
marketingowy? Niekoniecznie. Takumi, czyli japońscy mistrzowie szlifierskiego rzemiosła, od 20 lat intensywnie pracują nad obróbką metalu. Połacie blachy kształtowane ręką artystów wychodzą ponad klasyczny wymiar designu. Liczy się nie pojedynczy sukces, a regularność, dzięki czemu każdy z modeli Mazdy ma indywidualny styl i nieszablonowy wygląd.

Kolejny element układanki stanowi odpowiedni lakier. W przypadku Mazdy to Soul Red będący znakiem rozpoznawczym większości modeli japońskiego koncernu. Efekt głębi i niepowtarzalności udało się uzyskać dzięki innowacyjnej technologii lakierowania. Przyjazne dla środowiska systemy nakładania trzech warstw wykonywane są na mokro przy udziale rozpuszczalnika oraz Aqua-tech. Nic dziwnego, że większość samochodów opuszczających mury lokalnych salonów sprzedaży ubrana jest właśnie w ten kolor.

W plebiscycie The Best of Moto.pl Mazda CX-5 walczy o tytuł Samochodu Uniwersalnego. Tutaj możesz oddać na nią swój głos.

Po drugie, Jinba Ittai

Zdecydowana większość klientów kupuje auta oczami. Następny argument stanowi jazda próbna, która ma na celu możliwie szybkie wytworzenie więzi między człowiekiem a samochodem. Niełatwe zadanie, bowiem do niektórych aut trzeba się przyzwyczajać przez wiele dni, a nawet tygodni. Nie w przypadku Mazdy. A to za sprawą podejścia inżynierów już na etapie projektowania maszyny. W wieloletnim procesie biorą udział zarówno konstruktorzy jak i projektanci z kilku różnych działów. Mają za zadanie umieścić kierowcę w centrum uwagi i zapewnić mu maksimum komfortu, bezpieczeństwa i frajdy z jazdy. Ten proces nazwano Jinba Ittai – jedność jeźdźca z koniem, co w świecie motoryzacji przekłada się na harmonię między użytkownikiem, a skomplikowaną maszynerią generującą maksimum pozytywnych wrażeń za kierownicą.

By się o tym najszybciej przekonać, wystarczy przejechać kilka kilometrów Mazdą MX-5. Ten najpopularniejszy roadster świata błyskawicznie uzależnia. Jest lekki, ma napęd na tył i mocne jednostki napędowe pod maską. O ile w dwuosobowym aucie ta sztuka wydaje się dość prosta, o tyle w rodzinnym SUV-ie niekoniecznie. I w tym miejscu warto wrócić do źródła.

Drive Together

Jinba Ittai ma za zadnie wytworzyć więź kierowcy z samochodem przypominającą relację konia z jeźdźcem. Genezy należy szukać w dawnym rytualne Yabusame, którego istotę stanowi harmonia łucznika ze zwierzęciem. Wojownik w pełnym galopie dzierżył w dłoni łuk, kolanami nadawał tempo wierzchowcowi i musiał być perfekcyjny podczas mierzenia do celu.

W plebiscycie The Best of Moto.pl Mazda CX-5 walczy o tytuł Samochodu Uniwersalnego. Tutaj możesz oddać na nią swój głos.

To mocne porównanie sprowadza się głównie do czerpania przyjemności z prowadzenia. W związku z tym, za kierownicą CX-5 nie czuć sporej masy własnej i gabarytów. Sprężyste zawieszenie pozwala szybko pokonywać ciasne łuki i zachowywać optymalną stabilność na nierównych drogach. Druga generacja japońskiego SUV-a jest jednym z najlepszych zawodników w tej kategorii w swoim segmencie. Duży wpływ ma również zestrojenie układu kierowniczego, potrafiącego na różnych nawierzchniach wiernie przekazywać kierowcy informacje na temat aktualnego położenia kół.

Co ważne, inżynierowie przyłożyli się również do skutecznego wytłumienia przedziału pasażerskiego i odizolowania podróżujących od drgań przenoszonych przez układ jezdny. CX-5 sprawdza się dzięki temu nie tylko w mieście, lecz również na autostradzie przy wysokich prędkościach.

Po trzecie, SKYACTIV

Uzupełnienie wszystkich wcześniej wymienionych parametrów stanowi SKYACTIV. To
ukoronowanie filozofii japońskiego koncernu mające na celu umieszczenie człowieka w centrum dowodzenia. Wpływ na to ma nie tylko wysoki poziom bezpieczeństwa, przyjazne środowisku rozwiązania, lecz również zintegrowany układ kontroli pracy silnika, skrzyni biegów, podwozia i nadwozia. Sporą w tym rolę odgrywają wolnossące, benzynowe jednostki napędowe, a także mocne diesle o mocy 150 lub 184 koni mechanicznych. Okazują się oszczędne i gwarantują bardzo dobre osiągi. Docenią je użytkownicy spędzający większość czasu w trasie, gdzie pod prawą nogą zawsze pozostaje spory zapas momentu obrotowego ułatwiającego sprawne wyprzedzanie kolumny ciężarówek.

Benzynowe motory o pojemności 2 (165 KM) i 2.5 litra (194 KM) cechują się zadowalającą elastycznością i wysoką kulturą pracy. Można je łączyć z manualną lub automatyczną, 6-stopniową, hydrokinetyczną przekładnią oraz napędem na przednią lub obie osie. Taki tandem działa bez zarzutu i rozsądnie obchodzi się z zawartością zbiornika paliwa. Ponadto, dzięki braku turbosprężarki i wielu skomplikowanych elementów osprzętu, wydatki serwisowe znajdują się na dość niskim poziomie, a cała maszyneria w oczach mechaników i użytkowników uchodzi za trwałą i bezawaryjną przez kilkaset tysięcy kilometrów. To z kolei przekłada się na szybkie znalezienie klienta na rynku wtórnym. Zadbane egzemplarze czekają na nowych właścicieli zaledwie kilka dni.

Mazda CX-5
Mazda CX-5 Fot. Mazda

Dla bardziej wymagających przygotowano napęd AWD I-ACTIV wykorzystujący 27 czujników i precyzyjnie rozdzielający moment obrotowy między koła obu osi w zależności od warunków drogowych i atmosferycznych. Działa naprawdę dobrze. Mimo, że na co dzień jego obecność jest właściwie niewyczuwalna, wystarczy nagła zmiana pogody, by się przekonać o jego wartości dodanej. Na mokrej lub zaśnieżonej nawierzchni, komputer sprawnie lawiruje momentem obrotowym między poszczególnymi kołami, by zapewnić optymalną przyczepność. CX-5 pozwala też zjechać z utwardzonych szlaków. Na błotnistym podłożu daje sporo pewności i stabilności prowadzenia. Zwiększony prześwit natomiast pozwala pokonać koleiny i ułatwia forsowanie wzniesień niedostępnych dla konkurencyjnych, przednionapędowych SUV-ów.

Elektroniczni asystenci natomiast stoją na straży bezpieczeństwa własnego i pozostałych uczestników ruchu. Mazda wykrywa ograniczenia prędkości i zakazy wjazdu, a aktywne reflektory optymalizują snop światła. Nie oślepiają kierowców nadjeżdżających z naprzeciwka i jednocześnie wydłużają zasięg na nieoświetlonym pasie ruchu. Zestaw czujników i radarów minimalizuje też skutki kolizji przy prędkościach do 80 km/h i wspomaga wyjeżdżanie tyłem z ciasnego miejsca parkingowego.

CX-5 to konsekwentny na każdym kroku projekt Mazdy, w którym spotykają się wszystkie filozofie japońskiej marki. To właśnie one stoją za sukcesem modelu. Mazda nigdy nie szła wytyczonymi szlakami - sama wyznaczała nową drogę. Japoński SUV robi to samo, idealnie wpisując się w ideologię marki.

Materiał powstał we współpracy z Mazdą.

Więcej o: