Nowości Opla - system multimedialny w Insigni oraz dwa różne silniki o poj. 1,6 l

Producenci samochodów wprowadzają zmiany w poszczególnych modelach nie tylko przy okazji dużych modernizacji. Kilka nowości właśnie się pojawiło w dwóch modelach Opla: Insigni i Astrze.

Flagowy Opel został wyposażony w nowy system sterujący pokładowym zestawem audio i nawigacją i to jest dobra wiadomość dla potencjalnych nabywców tego modelu.

W porównaniu z poprzednim, poprawiono w nim wszystko: interfejs użytkownika, funkcjonalność oraz ekrany dotykowe (są dwie wersje, większy ma przekątną 8”). System wygląda atrakcyjnie i jest prosty w obsłudze. Współpracuje zarówno z Apple CarPlay, jak i Android Auto. Jakość dźwięku dzięki głośnikom Bose oferowanym za dopłatą również robi dobre wrażenie. Nawigacja korzysta z internetowych informacji na temat ruchu drogowego, wolnych miejsc parkingowych i cen paliwa na poszczególnych stacjach. Do pobierania tych informacji system potrzebuje podłączonego smartfonu z dostępem do Internetu albo radia DAB.

Mapy są prezentowane w atrakcyjnej formie graficznej, a wskazówki nawigacji w większości sytuacji - zrozumiałe i przekazywane w odpowiednim momencie. Ekran, mimo że jest pojemnościowy, wymaga dość zdecydowanego naciśnięcia, ale jeśli zdajemy sobie z tego sprawę, działa precyzyjnie. Brakuje jedynie możliwości konfiguracji informacji wyświetlanych na ekranie. Ale i tak jest to olbrzymi krok naprzód w porównaniu z systemem poprzedniej generacji.

Nowe systemy w Oplu InsigniNowe systemy w Oplu Insigni fot. Opel

Nowy silnik benzynowy w Insigni

Do wszystkich wersji nadwoziowych Insigni trafił znany m.in. z modelu Astra, 200-konny benzynowy silnik o poj. 1,6 l. Taką moc osiąga dzięki turbosprężarce, a bezpośredni wtrysk paliwa pozwala spełniać normy emisji, mierzone według nowej procedury WLTP.

Główną zaletą tej jednostki napędowej jest wysoki moment obrotowy, dostępny w szerokim zakresie: 1650-4500 obr./min. Dzięki funkcji overboost może chwilowo wzrosnąć nawet do 300 Nm (np. podczas wyprzedzania). Moment obrotowy jest przekazywany na koła z pośrednictwem jednej z dwóch 6-stopniowych skrzyń biegów: manualnej lub automatycznej.

Nowy turbodiesel w Astrze

W kompaktowym modelu Astra pojawiła się zupełnie nowa jednostka napędowa, która wieńczy gamę turbodiesli o poj. 1,6 l. Do tej pory można było kupić odmiany o mocy 95 KM, 110 KM, 136 KM, teraz dołączył do nich 150-konny silnik wysokoprężny. Tak dużą moc jednostkową (94 KM/l) udało się osiągnąć dzięki użyciu dwóch turbosprężarek.

Opel AstraOpel Astra fot. Thorsten Weigl

Pierwsza jest niskociśnieniowa i wyłączana z obiegu gazów przy wyższych obrotach. Wtedy zwiększeniem ciśnienia zajmuje się druga turbosprężarka o zmiennej geometrii kierownic powietrza. Jeszcze bardziej niż moc maksymalna, imponuje maksymalny moment obrotowy, który w przypadku silnika 1.6 CDTI BiTurbo wynosi aż 350 Nm. Ta jednostka napędowa jest oferowana wyłącznie z manualną 6-stopniową przekładnią.

Różne paliwo - podobne zachowanie w czasie jazdy

Mimo, że są zasilane różnym paliwem, oba silniki 1.6 mają podobną charakterystykę. Mówiąc potocznie, jeden i drugi „jedzie momentem”, czyli największe wrażenie robi w średnim zakresie obrotów i przy delikatnym wciskaniu gazu. Wtedy najwyraźniej jest odczuwalna duża elastyczność jednostek napędowych.

Przy pełnym wykorzystaniu zakresu obrotów i wciskaniu pedału gazu do oporu, różnica w dynamice jest mniejsza niż można by się spodziewać. Dlatego jednym i drugim samochodem najlepiej jeździ się „na pół gwizdka”, co powinno korzystnie odbić się na zużyciu paliwa.

Według danych producenta, turbodiesel w Astrze powinien zużywać średnio niewiele ponad 5 l/100 KM, a benzynowy silnik w Insigni do 7 l/100 KM. Krótkie jazdy testowe nie pozwoliły tego zweryfikować.

Za to w trakcie przejażdżki przypomniałem sobie, że Insignia jest samochodem udanym pod prawie każdym względem: przestronnym, komfortowym i z eleganckim wnętrzem. Gorzej wypada zaprezentowana w 2015 r. Astra. Najszybciej zestarzała się kabina samochodu i ergonomia wnętrza, która nie robi najlepszego wrażenia. Na szczęście to co najważniejsze, czyli pozycja za kierownicą i fotele są bardzo wygodne.

Nowości można już zamawiać w salonach Opla

Obie nowości są już w sprzedaży na polskim rynku. Ceny Astry hatchback 1.6 CDTI BiTurbo zaczynają się od niecałych 89 tys. zł, a za kombi Sports Tourer trzeba zapłacić ok. 93 tys. zł. Opel Insignia sedan (czyli Grand Sport) z nowym silnikiem kosztuje od niecałych 120 tys. zł w górę, a wersje kombi Sports Tourer i Country Tourer odpowiednio od 123 tys. zł i 156 tys. zł.

Nowy system Multimedia Navi Pro w tańszych wersjach (Enjoy i Innovation) wymaga 5700 zł dopłaty. W droższych odmianach (Elite, Country Tourer i GSi) jest oferowany seryjnie. Tańsze wersje są fabrycznie wyposażone w również nowy, ale uboższy o nawigację system multimedialny z 7-calowym ekranem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA