Chevrolet Aveo 1.4 SE

O atrakcyjnym wyglądzie sedana Aveo mówić raczej nie można. Ani o rewelacyjnych osiągach. Może więc jego atutem jest wysoka jakość wykonania? Też nie, więc... co?

Chevrolet Aveo - taką markę i nazwę na polskim rynku otrzymało Daewoo Kalos produkowane w Korei przez spółkę GM Daewoo Auto & Technology Co. Sprzedawane w Polsce od maja w niektórych salonach Opla auto ma przed sobą trudne zadanie, bo jego głównymi rywalami rynkowymi (w wersji sedan) są Škoda Fabia i Renault Thalia, czyli samochody zajmujące czołowe miejsca w tabelach sprzedaży. W naszym teście szukaliśmy atutów, które pozwoliłyby małemu Chevroletowi stawić czoło konkurencji. Nie było łatwo...

Proza życia

W niższych segmentach ciężko znaleźć sedana, którego sylwetka mogłaby zachwycić. Aveo nie wyłamuje się z tej reguły. Kształt auta, choć płynny, nie przyciąga uwagi właściwie niczym poza mało znanym na polskich drogach znaczkiem na grillu. Urody nie dodaje mu także lekko uniesiony tył. Trzeba jednak przyznać, że dość oryginalnie wyglądają przednie światła podkreślone długimi, wąskimi kierunkowskazami. To chwyt stylizacyjny przejęty z samochodów wyższych klas. Przetłoczenie biegnące między nadkolami dodaje nieco lekkości masywnie wyglądającemu Chevroletowi.

Poza tym auto niczym szczególnym się nie wyróżnia.

Tanio i do wyboru

To miał być tani samochód. I jest, ale czy cenę 39 840 zł (za testowaną wersję) skalkulowano wystarczająco nisko, by klienci zdecydowali się na Aveo zamiast Fabii czy Thalii?

Fabia 1.4 Classic w wersji sedan kosztuje 42 570 zł. To daje różnicę 2730 zł na korzyść Chevroleta, ale na tym nie koniec. W Aveo masz bowiem manualną klimatyzację, elektrycznie opuszczane szyby w drzwiach przednich, centralny zamek i radioodtwarzacz kasetowy. Ani jednego z tych elementów nie znajdziesz w standardowym wyposażeniu Škody. W czeskim aucie trzeba za nie dopłacić 6790 zł. Fabia Classic z wyposażeniem identycznym jak Chevrolet Aveo kosztuje więc o 9520 zł więcej.

A w wypadku francuskiego auta? Porównywalna Thalia 1.4 Expression kosztuje 38 800 zł. Czyli mniej niż Chevrolet! Ponadto jest wyposażona seryjnie w centralny zamek i elektrycznie sterowane szyby z tyłu i z przodu. Trzeba jednak dopłacić za klimatyzację ręczną i radioodtwarzacz, razem - 5500 zł. W efekcie Renault kosztuje 4460 zł drożej od Chevroleta.

Producent oferuje aż pięć wersji wyposażeniowych modelu Aveo z tym samym silnikiem. Istnieje także możliwość dobierania pojedynczych elementów

za dopłatą. Dokupić można np. poduszkę powietrzną pasażera - 950 zł, ABS - 1900 zł, boczne poduszki powietrzne - 1200 zł, aluminiowe obręcze - 1400 zł, radioodtwarzacz CD - 250 zł. Czyli wciąż taniej niż w większości pojazdów tego segmentu. Jednak prawdziwym hitem w Aveo jest automatyczna skrzynia biegów (4900 zł), której nie oferuje żaden konkurent. Ani Renault, ani Škoda nie dają także trzyletniej gwarancji.

73/80 pkt

Z oporami

Chevrolet Aveo to środek transportu do przemieszczania się z punku A do punku B. Nic więcej, żadnej przyjemności z jazdy.

Wygodna pozycja i widok dwóch głęboko osadzonych czytelnych wskaźników to nieliczne pozytywne wrażenia, jakie można odnieść, siedząc za kierownicą tego samochodu. Jednak i one kończą się po przejechaniu kilkudziesięciu metrów.

Zawieszenie auta słabo tłumi nierówności, nawet te najmniejsze. W jeździe po mieście ta cecha ujawnia się zwłaszcza podczas pokonywania osiedlowych progów zwalniających i kolein. Skrzynia biegów pracuje nieprecyzyjnie - zmiana przełożenia z II na III następuje z oporami. Już najlżejsze muśnięcie pedału "gazu" powoduje gwałtowne szarpnięcie do przodu, dopiero potem, po zwiększeniu nacisku stopy, auto przyspiesza płynnie. I to wcale nie temperament Chevroleta jest tego przyczyną (rozpędzenie się do setki zajmuje 14,4 s - pomiary testowe).

Obok wygodnych, poprawnie wyprofilowanych foteli i przejrzystej deski rozdzielczej do pozytywnych cech zaliczyłbym to, że auto dobrze trzyma się drogi. Nie zauważyłem, by przechylało się niebezpiecznie przy pokonywaniu zakrętów, nawet z dużą prędkością. Układ wspomagania kierownicy także funkcjonuje bez zastrzeżeń.

Średnie testowe zużycie paliwa wyniosło 7,8 l/100 km. Nie odbiega to zbytnio od danych podanych przez producenta (7,5 l/100), jednak konkurencja wypada nieco lepiej: Thalia zużywa 6,8 l/100 km, a Škoda Fabia - 6,6 l/100 km.

47/100 pkt

Żadnych zbytków

Jeśli ktoś oczekiwał, że wraz ze zmianą nazwy samochodu z Daewoo na Chevroleta poprawi się także jakość produktu, to Aveo nie utwierdzi go w tym przekonaniu. Wnętrze auta jest obszerne, ale równie proste jak linia nadwozia. Dominuje w nim surowy plastik z niewielkimi wstawkami z szarej tkaniny. Tej samej, którą pokryto fotele. Jakość materiałów tapicerskich nie budzi moich zastrzeżeń, natomiast tworzyw, zdecydowanie tak.

Centralnie umieszczony elektroniczny zegar pełni bardziej funkcję dekoracyjną niż użyteczną, bo odbijają się w nim promienie słoneczne, co często uniemożliwia odczyt. Lusterka zewnętrzne są duże, jednak widoczność podczas cofania ogranicza trzecie światło stop, zamontowane przy dolnej krawędzi tylnej szyby.

Najbardziej praktyczny schowek znajduje się przed drążkiem zmiany biegów. Natomiast ten naprzeciwko siedzenia pasażera jest bardzo mały. Za wąskie są także kieszenie w drzwiach, mniej więcej na szerokość dłoni. Miejsce na dużą butelkę przewidziano między oparciami przednich foteli. Wygodniejszy dostęp mają do niego pasażerowie siedzący z tyłu niż kierowca i jego towarzysz.

W bagażniku nie ma żadnych dodatkowych skrytek ani siatek. Za to jest on pojemny (375 l), a do tego ustawny. Po uniesieniu wykładziny wyściełającej podłogę okazuje się, że we wnęce przy kole zapasowym wygospodarowano jednak trochę miejsca na drobne przedmioty.

40/60 pkt

Problematyczne bezpieczeństwo

W testowanej przez nas wersji montuje się tylko jedną poduszkę powietrzną - dla kierowcy. Odmiany z dwiema poduszkami kosztują od 40 790 zł. Ale poduszkę pasażera można także dokupić (950 zł), podobnie jak układ ABS (1900 zł).

Na ocenę poziomu bezpieczeństwa auta negatywnie wpływa bardzo długa droga hamowania (47 m). Do takiego wyniku na pewno przyczyniły się opony o nienajlepszej przyczepności.

EuroNCAP nie poddało jeszcze Chevroleta Aveo testom zderzeniowym, trudno więc wyrokować, jak zachowa się struktura jego karoserii podczas kolizji.

34/60 pkt

Wygrywa ceną

Chevrolet góruje nad konkurencją ceną. Nie ma na rynku tańszego samochodu z równie bogatym wyposaże-niem oraz możliwością rozszerzenia go, np. o automatyczną skrzynię biegów. To jednak jedyny atut tego auta. Jeśli chodzi o własności jezdne i jakość wykonania, Aveo pozostaje z tyłu. Czyli po prostu z punktu A do punku B... Ale za to z klimatyzacją.

Wynik testu

koszty i wyposażenie (73/80 pkt)

jazda (47/100 pkt)

funkcjonalność i jakość (40/60 pkt)

bezpieczeństwo (34/60 pkt)

werdykt (194/300 pkt)

plusy/minusy

+ atrakcyjna cena

+ bogate wyposażenie

- słabe hamulce

- przeciętne własności jezdne

Cena wersji testowanej Chevrolet Aveo 1.4 SE sedan - 39 849 zł