Duster jest dla Dacii tym, czym Mustang dla Forda - ciekawe spostrzeżenie jednego z szefów w Renault

Filip Trusz
Laurens van den Acker, szef designu w Renault, w niedawnym wywiadzie zauważył, że Dacia Duster pod pewnymi względami przypomina Forda Mustanga. I choć brzmi to absurdalnie, to po chwili namysłu trzeba mu przyznać rację.

Oczywiście nie chodzi ani o wygląd, ani o osiągi. Duster jest dla Dacii trochę tym, czym Mustang dla Forda. To model-ikona z rozpoznawalnością większą niż cała marka - zauważył Laurens van den Acker w rozmowie z serwisem Autocar.

Trzeba przyznać, że to dość celne spostrzeżenie. Ford Mustang to samochód sportowy nr 1 na świecie i auto, które trafia także do klientów, którzy raczej nie zwróciliby uwagi na inny model Forda. Kultowy Mustang interesuje nie tylko kierowców, którzy doceniają jego stosunkowo niską cenę. Stoi również w garażach bogaczy, obok Klasy S i supersamochodów.

Ford Mustang 2017Ford Mustang 2017 fot. Ford

Podobnie, choć w innej skali, jest z Dusterem. Budżetowy SUV okazał się bestsellerem na bogatych rynkach, gdzie Logan czy Sandero cieszą się znikomym zainteresowaniem. Np. we Francji i Niemczech. Ludzie doceniają, że to tani i prosty samochód z bardzo sprawnym napędem na cztery koła.

Słowa Laurens van den Acker mogą nam podpowiedzieć, w jakim kierunku będzie Dacia Duster podążać. Koncern Renault z pewnością będzie chciał zachować charakterystyczną stylistykę modelu - widać to już w najnowszej generacji, która choć mocno unowocześniona, to zachowała stylistyczną spójność z pierwszym Dusterem.

Ciekawym zagraniem, o którym pisze "Autocar", może być usunięcie w przyszłości loga Dacii. Mustang także nie ma znaczka Forda na masce i kierownicy. To na razie jednak tylko medialne spekulacje.

Z pewnością Duster będzie jednak oczkiem w głowie Renault i Dacii, przez co będzie mógł liczyć na najlepsze, co rumuńska marka ma do dyspozycji. Niedawno Dacia Duster otrzymała pod maskę 150-konny silnik benzynowy 1.3, który alians Renault-Nissan opracował w ścisłej współpracy z Mercedesem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.