Na polskich drogach ginie najwięcej osób w Europie. Dlaczego? Między innymi dlatego, że nie potrafimy jeździć

Tomasz Korniejew
Statystyki są zatrważające, każdego dnia na polskich drogach ginie w wyniku wypadku 9 osób. To więcej niż w zeszłym roku. Jakie są tego przyczyny i jak można to zmienić? Odpowiedzi szukamy w rozmowie z Andrzejem Grzegorczykiem wiceprezesem Partnerstwa na Rzecz Bezpieczeństwa Drogowego.

Polska króluje w statystykach śmierci na drogach. Przeliczając na milion mieszkańców ginie u nas najwięcej osób w Europie.

Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele i nie można ich ograniczać do wciąż niedoskonałej infrastruktury, czy nadmiernej prędkości.

Jesteśmy słabo wyszkoleni, bo często naszymi nauczycielami są kiepscy kierowcy. Można uznać, że system szkolenia skupia się na znajomości przepisów i nauce płynnego ruszania i zmiany biegów, a w powszechnym odbiorze wciąż najlepszym kierowcą jest ten, który nie boi się „wciskać gazu do dechy”, a nie ten, który potrafi prowadzić samochód w ruchu drogowym. A to jest duża różnica.

Głośny wypadek polskich kierowców w Słowacji dobitnie skłania do refleksji na ten temat.

Więcej o tym, co zrobić żebyśmy jeździli lepiej i czuli się na polskich drogach bezpieczniej, w załączonej rozmowie wideo.

Więcej o:
Copyright © Agora SA