Najnowsza premiera Mercedesa potwierdza, że minivany jeszcze nie wymarły. Podczas prezentacji szefowa działu sprzedaży Mercedesa zapowiedziała, że samochód jest częścią ważnego i znaczącego segmentu rynkowego. Bez względu na to, że w ostatnich latach sprzedaż mocno podupadła. W 2012 roku Mercedes sprzedał 120 tys. egzemplarzy tego modelu, a w ubiegłym roku klientów znalazło zaledwie 60 tys. egzemplarzy.
Klasa B trzeciej generacji jest większa, ma bardzo opływowy wygląd, a do tego wyposażono ją w systemy, które do tej pory były znane jedynie w topowej Klasie S. Wnętrze jest bardziej przestronne – to zasługa dużego rozstawu osi (2729 mm) i krótkich zwisów. Inżynierowie wygospodarowali naprawdę dużo miejsca dla pasażerów i bagażu.
Kierowca może skorzystać z technologii pozwalającej częściowo na autonomiczną jazdę – system wykorzystuje kamery i radary obserwujące ruch na drogach nawet do pół kilometra przed samochodem. Oprócz tego nawigacja i GPS przy udziale systemu Assist Distronic dostosuje prędkość do przebiegu drogi, biorąc pod uwagę zakręty, ronda czy skrzyżowania.
Wygląd kokpitu przypomina rozwiązanie zastosowanie w nowym Mercedesie Klasy A. Producent zainstalował system MBUX z podwójnym ekranem na desce rozdzielczej. Układ jest obsługiwany dotykiem oraz głosowo – z funkcją „Hej Mercedes”.
Pod maskę trafiły nowoczesne silniki benzynowe i wysokoprężne. Wśród dostępnych wersji znajdziemy modele B180 (136 KM, 200 Nm), B200 (163 KM, 250 Nm), B180d (116 KM, 260 Nm), B200d (150 KM, 320 Nm) oraz B220d (190 KM, 400 Nm). Niedługo po premierze dołączą jeszcze wersje wyposażone w napęd 4MATIC.
Debiut rynkowy Mercedesa Klasy B zaplanowano na początek grudnia. Pierwsze samochody trafią do salonów w lutym przyszłego roku.