Nowy Ford Transit z litrowym silnikiem pod maską - czas na hybrydowego dostawczaka

Lada moment startują tragi IAA w Hanowerze, gdzie Ford zamierza zaprezentować światu zupełnie nowego Transita. Jedną z nowinek będzie wersja hybrydowa.

Europejski oddział Forda może się pochwalić coraz lepszymi wynikami sprzedaży samochodów użytkowych. Podczas targów pojazdów użytkowych w Hanowerze zadebiutuje pełna gama nowego Transita. Producent zdecydował się wprowadzić pod maskę zelektryfikowaną wersję pojazdu.

Nowy Ford Transit ma mieć większą ładowność, ale największą nowością będzie hybrydowy układ napędowy ładowany z zewnętrznego źródła – PHEV. Taki samochód przejedzie nawet 50 km w trybie bezemisyjnym. Pod maską znajdziemy silnik 1.0 EcoBoost, którego główną rolą jest przedłużanie zasięgu jazdy poprzez generowanie prądu i ładowanie akumulatorów trakcyjnych. Łączny zasięg samochodu na silniku spalinowym i elektrycznym wynosi ponad 500 km.

Oprócz tego pojawi się jeszcze wersja z 48-woltowym, lekkim napędem hybrydowym – mHEV. System pozwala odzyskiwać energię podczas hamowania – prąd jest magazynowany w niedużym akumulatorze litowo-jonowym. Zgromadzona w ten sposób energia jest wykorzystywana do wspomagania silnika i zasilania elektrycznych urządzeń pomocniczych.

Według badań samochody użytkowe pokonują średnio 150 km dziennie. Wszystko wskazuje na to, że elektryfikacja tego segmentu samochodów jest tylko kwestią czasu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.