Seat Leon Cupra R - opinie Moto.pl. Jeden z trzynastu

Piotr Kozłowski
Nigdy więcej nazwa Cupra nie będzie łączona z Seatem. Leon Cupra R to piękny koniec. I obiecujący początek.

13 z 799 wszystkich Leonów Cupra R trafiło do Polski. Mocno limitowana edycja specjalna to pożegnanie Seata z Cuprą - od jakiegoś czasu Cupra jest osobną marką, wydzieloną, by produkować samochody sportowe. Cupra R jest najmocniejszym Seatem w historii. Warunek? Jej dwulitrowy silnik musi być sprzężony z manualną skrzynią biegów - w tej konfiguracji rozwija 310 KM. Wersja z DSG osiąga 300 KM, a taka moc nie jest żadną nowością w gamie Seata. Co ciekawe, bez względu na skrzynię moc przekazywana jest zawsze na przednią oś.

Seat Leon Cupra R
Seat Leon Cupra R fot. Filip Trusz

Torowe zapędy

Seat Leon Cupra R ma akcenty w kolorze miedzi (lusterka, felgi, elementy zderzaków, listwy we wnętrzu, znaczki) - takie same jak w nadchodzących Cuprach. Dzięki nim nie jest już tak cicho-ciemny jak zwykłe Cupry, ale do granicy kiczu wciąż mu daleko. Ale czy Seat zrobił coś więcej, by uczynić R-kę wyjątkową? Zdecydowanie tak!

Leon Cupra R nie jest tylko upiększoną i limitowaną wersją zwykłej Cupry. Ten samochód ma zupełnie inny charakter - jest wyraźnie sportowy, bardziej brutalny. Zawieszenie jest twardsze, wydech głośniejszy, układ kierowniczy jeszcze bardziej precyzyjny. Wybór trybów jazdy wyraźnie wpływa na pracę wymienionych elementów, ale nawet w "Normalu" Cupra R nie potrafi być tak zwyczajna jak Cupra. Nie łamie kręgosłupa na wybojach, ale daje do zrozumienia, że od podziurawionej drogi woli równy asfalt torów.

Seat Leon Cupra R
Seat Leon Cupra R fot. Seat

Przeniesienie 310 KM na drogę za pośrednictwem przedniej osi nie jest łatwe i wiąże się z dwoma głównymi problemami: buksowaniem kół przy starcie i wyraźną podsterownością. Ten pierwszy problem doskwiera Seatowi nie tylko na mokrym asfalcie. Koła potrafią zgubić przyczepność nawet na trzecim biegu. Inaczej jest w przypadku podsterowności. To, co udało się inżynierom Hondy w Civiku Type R, udało się też inżynierom Seata - ograniczyli podsterowność do absolutnego minimum. Dodaj do tego precyzyjny układ kierowniczy, przyjemnie pracującą skrzynię biegów i strzały z wydechu, a uzyskasz samochód o torowej naturze. Właśnie taka jest Cupra R.

Ile i czemu tak drogo

182 100 zł za wersję z ręczną skrzynią i 187 500 zł za 300-konną odmianę z DSG - tyle trzeba zapłacić za Seata Leona Cupra R. Przeciwnicy auta złapią się za głowę, wyśmieją i zaczną prześcigać w wyliczankach, co za te pieniądze można kupić. Zwolennicy wyciągną długą listę wyposażenia seryjnego (m.in. kubełkowe fotele, karbonowe elementy, kierownica obszyta alcantarą, nawigacja, reflektory LED, przyciemnione szyby, nagłośnienie Beats). Leon Cupra R jest drogi - to prawda. Ale przyczyną nie jest bogate wyposażenie.

Seat Leon Cupra R
Seat Leon Cupra R fot. Seat

Wersje limitowane rządzą się własnymi prawami. Szczególnie te, których powstaje tylko 799 sztuk. Szczególnie te, które zamykają pewien rozdział w historii danej marki. I szczególnie te, które są tak dobrymi samochodami jak Leon Cupra R.

Wiele z nich trafi do garaży kolekcjonerów, by ponownie ujrzeć światło dzienne za kilkanaście/kilkadziesiąt lat. Pozostałe, które będą eksploatowane zwyczajnie, na rynku wtórnym staną się białymi krukami - rzadkimi, pożądanymi, a co za tym idzie, drogimi. Jeżeli cennikiem R-ki Seat nie zapowiada poziomu cen w nowej marce Cupra, to nie ma się czym przejmować.

Seat Leon ST Cupra
Seat Leon ST Cupra fot. Martin Śliwa
Więcej o: