Choć w oficjalnym komunikacie prasowym starano się podkreślić, że najnowsza generacja Jeepa Wranglera wykazuje największą efektywność podczas jazdy w trudnym terenie ze wszystkich dotąd produkowanych, to jednak równie mocno z komunikatu wybrzmiewały zapewnienia o tym, że nowy Wrangler jest samochodem komfortowym.
Można było odnieść wrażenie, że auto wręcz świetnie czuje się na autostradzie, co oczywiście wzbudziło podejrzenia. Czyżby legenda Ameryki straciła swój charakter?
Spoglądając na sylwetkę nowego Wranglera nie można oprzeć się wrażeniu, że zmieniło się niewiele. Projektanci zdecydowali się pozostawić wszystkie charakterystyczne dla modelu smaczki stylizacyjne.
Tym samym, choć nowy Jeep jest wyposażony w nowoczesne reflektory LED i lampy tylne LED, te wciąż mają charakterystyczny dla modelu wygląd. Na przodzie dumnie się prezentuje klasyczna już siedmioszczelinowa atrapa chłodnicy, a pudełkowaty kształt nadwozia sprawia, że nikt nie będzie miał problemów z rozpoznaniem jaki to model.
W zależności od wersji wyposażeniowej (Sport, Sahara, czy Rubicon) nowy Jeep zmienia nieco „charakter”. Wersje Sport i Sahara lepiej wpisują się w miejski krajobraz. Z kolei wersja Rubicon z potężnymi oponami i osłonami nadwozia sprawia wrażenie niemal pojazdu bojowego. Charakteryzuje się także imponującymi (nawet dla tej klasy) parametrami przydatnymi do jazdy w terenie.
Przeczytaj także: Jeep odsłania wnętrze Grand Commandera
Według danych producenta 2-drzwiowa wersja Rubicon ma kąt natarcia wynoszący 36,4 stopnia, kąt rampowy 25,8 stopnia, kąt zejścia 30,8 stopnia i prześwit poprzeczny wynoszący ponad 25 cm.
Dodatkowo, najbardziej terenowa wersja jest wyposażona w elektroniczne rozłączany przedni stabilizator poprzeczny pozwalający zwiększyć artykulację osi w najcięższych sytuacjach przeprawowych.
System ten pozwala kierowcom na rozłączanie przedniego stabilizatora w celu zapewnienia dodatkowego skoku kół do przemierzania najtrudniejszych szlaków.
Ponadto, w dojechaniu do celu, pomagają kierowcy Wranglera następujące funkcje:
Wnętrze nowego Jeepa Wranglera nie zatraciło swojego old schoolowego "charakteru". Od wersji Sahara standardowym wyposażeniem jest siedmiocalowy (w wersji Sport trzycalowy) kolorowy ekran umieszczony na zestawie wskaźników. Mogą być na nim wyświetlane nie tylko informacje zestawu audio, czy komputera pokładowego ale także nawigacji.
Z kolei na górze konsoli centralnej wygospodarowano miejsce na dotykowy ekran (przekątna ekranu to 7 lub 8,4 cala) systemu Uconnect czwartej generacji. Wyświetlacz ma wysoką rozdzielczość, sprawnie reaguje na dotyk, a system działa bez zbędnych zwłok. I choć nadal jego sprawna obsługa wymaga przyzwyczajenia to jest przyjaźniejszy dla użytkownika niż jego poprzednie wersje.
Ale mimo wyposażenia nowego Jeepa w nowoczesne ekrany w designie kokpitu wciąż wyraźnie widać geny starszych generacji Wranglera.
Poniżej kolorowego ekranu na konsoli centralnej znajduje się panel z klasycznymi pokrętłami i przyciskami do obsługi audio, nawiewu i klimatyzacji a także umieszczono tam gniazda USB (dwa gniazda są także przewidziane dla pasażerów tylnej kanapy).
W nowym Wranglerze dostępne jest również standardowe dodatkowe gniazdo zasilania 12V oraz gniazdo 230 V dla urządzeń zasilanych prądem zmiennym (AC).
Jednak co najciekawsze, producent utrzymuje, że tak jak każda poprzednia generacja Wranglera, także i najnowsza jest standardowo wyposażona w trwałą i zmywalną kabinę z korkami spustowymi w podłodze. Jak umyć wodą wnętrze pojazdu wyposażonego w elektroniczne wyświetlacze? Podobno w nowym modelu to nie problem, bo ma specjalny gumowy pokrowiec ochronny systemu multimedialnego.
Przeczytaj także: Jeep Renegade po liftingu - nowe silniki, nowe wersje
W gamie jednostek napędowych nowego Jeepa Wranglera przewidziano na rynek europejski dwa silniki. Wysokoprężną jednostkę 2,2 l Multijet o mocy 200 KM oraz turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 2 l, który rozwija moc maksymalną 272 KM. Oba napędy współpracują z nową ośmiobiegową automatyczną przekładnią.
Podczas pierwszych jazd testowych mieliśmy okazję sprawdzić, jak jeździ wersja napędzana przez jednostkę wysokoprężną.
Silnik Multijet osiąga wspomnianą moc maksymalną przy 3500 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 450 Nm przy 2000 obr./min. Według danych producenta 200 konny Wrangler w dwudrzwiowej wersji Sahara rozpędza się od 0 do 100 km/h w 8,9 s i może pojechać z maksymalną prędkością 180 km/h.
Ale konia z rzędem śmiałkowi, który zdecyduje się pędzić terenowym Jeepem z prędkościami przewyższającymi 140 km/h. Pod względem prowadzenia na asfalcie we Wranglerze nie czuć dużej rewolucji. Auto wciąż wymaga stałej kontroli kierowcy nad torem jazdy, a układ kierowniczy nie grzeszy precyzyjnością.
I choć pojazd chętnie nabiera prędkości już od dolnych zakresów obrotów, prowadzący nie ma najmniejszej ochoty jechać szybko. Skupia się raczej na utrzymaniu auta w swoim pasie.
Dodatkowo, nadwozie oparte na ramie z zawieszeniem przystosowanym do jazdy w trudnym terenie sprawia, że wszelkie nawet najmniejsze nierówności nawierzchni są podczas jazdy mocno odczuwalne.
Tym samym wielogodzinna podróż nowym Jeepem po asfaltowych drogach to wyzwanie dla koneserów. Choć trzeba przyznać, że w porównaniu do modelu poprzedniej generacji znacznie lepiej wyciszono wnętrze, a kultura pracy nowej jednostki napędowej nie pozostawia wiele do życzenia. Podczas jazdy z prędkością około 130 km/h w kabinie da się swobodnie rozmawiać bez podnoszenia głosu.
Jednak to, co we Wranglerze istotne to efektywny napęd 4x4.
Kierowca nowego Jeepa w wersji Sport lub Sahara ma do wyboru 4 tryby pracy układu 4x4 (plus tryb Neutral):
Zmiana napędu z 2WD na 4WD może się odbywać przy prędkości do 72 km/h.
Choć funkcja napędu na jedną oś ma służyć głównie obniżeniu zużycia paliwa nie ma co się nastawiać na wyjątkową oszczędność nowego Jeepa.
Średnie zużycie paliwa jakie uzyskałem podróżując 200 konną wersją po autostradach i drogach lokalnych wiodących przez małe miejscowości to 8,1 l oleju napędowego na 100 km.
Przeczytaj także: Jeep Compass - poradnik kupującego
Mimo że Jeep Wrangler nie jest samochodem zapewniającym kierowcy wysoki komfort jazdy. A raczej zapewnia go w minimalnym stopniu, to jednak zyskuje sympatię.
Choć większość kierowców skrzywi się na samą myśl by jechać nim w daleką podróż, to jednak auto ma niezaprzeczalny atut, który działa jak magnes. Daje kierowcy niespotykane w większości pojazdów poczucie wolności.
Bo Wrangler, zwłaszcza w wersji Rubicon ze zmodyfikowanym napędem, podczas jazdy w terenie sprawia wrażenie, że nie ma dla niego przeszkód niemożliwych do sforsowania.
Nie zmienia to faktu, że producent wykonał trochę pracy, by Jeep Wrangler stał się samochodem wygodniejszym w codziennym np. miejskim użytkowaniu.
Ale osoby, które oczekują że zmienił się w wygodnego SUV-a z pewnością będą zawiedzione. To wciąż przede wszystkim „zabawka” dla tych, którzy korzystają z aut z dala od utwardzonych szlaków.
Silnik: Turbodiesel, R4, poj. 2143 cm3
Moc: 200 KM przy 3500 obr./min.
Moment obr.: 450 Nm od 2000 obr./min.
Skrzynia biegów: automatyczna, 8b
Wymiary (dł./szer./wys.): 433,4/189,4/183,9 cm
Pojemność bagażnika: 192/587 litrów
Rozstaw osi: 245,9 cm
0-100 km/h: 8,9 s
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Zużycie paliwa: 7,4 l/100 km (średnie, dane producenta)
Cena: nieustalona