Skoda Fabia II - opinia, awarie, zalety, najlepsze silniki

Auta segmentu B do dziesięcioleci cieszą się wielkim uznaniem europejskiej klienteli oczekującej wszechstronnego charakteru, coraz bogatszego wyposażenia z zakresu komfortu i niskich kosztów użytkowania. Skoda Fabia króluje zarówno wśród nowych, jak i na rynku wtórnym. Ma jednak kilka wad.

Skoda Fabia II - nadwozie

Druga generacja Skody Fabii weszła do sprzedaży w 2007 roku. Dopiero w 2014 roku pojawił się jej następca. Tradycyjnie, czeskie auto jest technicznym bliźniakiem Volkswagena Polo, podobnie jak Seat Ibiza. Wzorowo zabezpieczone przed korozją nadwozie stanowi wizję czeskich projektantów. Po latach wciąż wygląda atrakcyjnie i kusi mnogością wersji kolorystycznych. Smukła sylwetka przekonuje do siebie klientów z każdej kategorii wiekowej. Młodym z pewnością przypadnie do gustu seria Monte Carlo utrzymana w czerwonoczarnej kolorystyce.

Przestronne wnętrze drugiej Skody Fabii

Nieco gorzej jest we wnętrzu zaprojektowanym jedynie poprawnie. Przyzwoitej jakości materiały wykończeniowe dobrze znoszą nawet intensywną eksploatację w firmowej flocie. Na przednich fotelach wygodnie podróżować będzie każdy dorosły, zaś na kanapie miejsca jest tyle, co w kompaktach z końca lat 90. Skoda nie ma się czego wstydzić na tle rywali. To jedno z największych aut w segmencie. Dodatkowo, zapewnia przyzwoite możliwości przewozowe. W hatchbacku bagażnik mieści 300-1163 litry. Znacznie lepiej przedstawia się sytuacja w kombi. Tam kufer ma pojemność 480-1460 litrów.

Skoda Fabia IISkoda Fabia II fot. Skoda

Ubogie wyposażenie Skody Fabii II

Fabia II w bazowych, najpopularniejszych w Polsce wersjach nie oferuje zbyt wiele. Często zdarzają się egzemplarze pozbawione elektrycznie sterowanych szyb, radia czy klimatyzacji. Dotyczy to głównie samochodów poflotowych i tych od osób starszych kupujących pojazdy w polskiej sieci sprzedaży. Niemniej, przy odrobinie szczęścia wyszukamy dobrze wyposażoną sztukę. Automatyczna klimatyzacja, komputer pokładowy, kolorowa nawigacja, czy sportowe fotele w wersji VRS były płatnymi dodatkami – podobnie jak dach i lusterka lakierowane inaczej niż reszta nadwozia.

Szeroki wybór silników

Jak przystało na grupę VAG, Czesi zaoferowali szeroki wybór jednostek napędowych. Niestety, nie wszystkie są godne polecenia. Wśród benzynowych bezproblemową eksploatację zapewnią wolnossące motory 1.2, 1.4 i 1.6 MPI generujące odpowiednio 60-70, 86 i 105 KM. W ich przypadku wystarczą regularne wymiany oleju i filtrów oraz rozrządu za około 500 złotych. Okazjonalnie pojawiają się trudności z zapychającym się zaworem EGR. Trzycylindrowe 1.2 jest najtańsze na rynku wtórnym, ale potrafią się w nim zdarzyć bardzo kosztowne awarie układu korbowo-tłokowego.

Skoda Fabia IISkoda Fabia II fot. Skoda

Tych jednostek unikaj - najgorsze silniki Skody Fabii II

Ze względu na niską trwałość, lepiej unikać silników 1.2 TSI i 1.4 TSI. Zapewniają bardzo dobre osiągi, ale w pierwszych latach rynkowej obecności przysparzały wielu kosztownych problemów. Im młodszy egzemplarz, tym ryzyko poważnej awarii maleje.

Pośród diesli, najlepsze opinie zbiera leciwy 1.9 TDI i jego następca 1.6 TDI – każdy o mocy 90 i 105 KM. Dbając o jakość tankowanego paliwa i odpowiedni sposób eksploatacji, wydłużymy żywot wtryskiwaczy i turbosprężarki. Koszt regeneracji wtryskiwaczy to 600 złotych za sztukę, zaś doładowania 900-1800 złotych, w zależności od uszkodzeń. Opcjonalne oferowana była dwusprzęgłowa, automatyczna przekładnia DSG - błyskawicznie zmienia poszczególne przełożenia w każdych warunkach. Niestety, po przebiegu 150-200 tysięcy kilometrów zaczynają się schody. Awarie mechatroniki i konieczność wymiany sprzęgieł to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych.

Ceny Fabii II

Egzemplarze z początku produkcji z przebiegiem rzędu 150-250 tysięcy kilometrów można kupić za 8-12 tysięcy złotych. Nie brakuje aut od pierwszych właścicieli, a także tych po flotach. Wersje po liftingu są wyraźnie droższe. 5-6-letni samochód w dobrym stanie technicznym i sprawdzoną historią serwisową kosztuje 17-20 tysięcy złotych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.