Zaprezentowany pod maską Renault Clio trzeciej generacji silnik 1.2 TCe, w opinii mechaników uchodzi za wyjątkowo udaną konstrukcję.
Największą popularnością cieszy się odmiana o mocy 118 KM zapewniająca Clio jak i Megane (w obu modelach jest stosowana), więcej niż wystarczające osiągi i rozsądne zużycie paliwa.
Przedstawiciel segmentu B przyspiesza do setki w 9,2 sekundy i rozpędza się do 199 km/h. Kompakt jest nieco wolniejszy, ale i tak nie można odmówić mu wigoru.
Na bazie produkowanego od lat motoru 1.2, Francuzi opracowali jego turbodoładowaną wersję spełniającą założenia downsizingu. W przeciwieństwie do konkurencji, postawiono na wielopunktowy wtrysk paliwa, dzięki czemu możliwy jest montaż niedrogiej, sekwencyjnej instalacji gazowej.
Przeczytaj także: Silnik 1.2 TSI - opinie
Jednostka nie jest również tak wrażliwa na jakość tankowanego paliwa.
Napęd rozrządu realizowany jest za pomocą łańcucha, który faktycznie nie wymaga okresowej wymiany. Specjaliści zalecają jedynie jego okresową kontrolę.
Regularne wymiany oleju silnikowego i filtrów co 10-15 tysięcy kilometrów pozytywnie wpływają na żywotność łańcucha jak i turbosprężarki.
Turbodoładowanie w sprzyjających warunkach wytrzymuje 200-250 tysięcy kilometrów nie dając większych oznak zużycia. Koszt nowego komponentu to 3200 złotych, a regeneracji 1000 złotych.
Ewentualne zapchanie wtryskiwaczy wymaga regeneracji lub kupna nowych – 400-500 zł za sztukę. Cewka zapłonowa to wydatek na poziomie 150-200 złotych. Reszta eksploatacyjnych podzespołów dostępna jest w przystępnych cenach.
Przeczytaj także: Silnik 1.0 EcoBoost - opinie
1.2 TCe to jeden z bardziej udanych silników w swojej kategorii. Bez większych problemów wytrzymuje przebiegi rzędu 200-250 tysięcy kilometrów. Przy odpowiednim serwisie, ryzyko poważnych awarii jest niewielkie. Koszty serwisu nie drenują przesadnie kieszeni użytkownika.