Obowiązkowe wyposażenie samochodu za granicą. Co trzeba ze sobą wozić?

Czy wybierając się za granicę, trzeba wyposażyć auto według lokalnych przepisów? Jaka jest wysokość mandatów za przekroczenie prędkości w poszczególnych krajach europejskich i jakie jest obowiązkowe wyposażenie samochodu za granicą?

Podróżując po Europie musimy być świadomi, że przepisy w każdym kraju są różne i trzeba się do nich bezwzględnie stosować. Dotyczy to choćby takich kwestii, jak limity prędkości, wyposażenie pojazdu, obowiązek jazdy na włączonych światłach przez całą dobę czy kwestii bezpieczeństwa.

Konwencja Wiedeńska, a obowiązkowe wyposażenie pojazdów

Powstają jednak niejasności dotyczące wymagań odnośnie dodatkowego wyposażenia samochodu. Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym zawarta 8 listopada 1968 roku to międzynarodowy traktat przedstawiający ogólne zasady ruchu drogowego obowiązujące w krajach będących jego sygnatariuszami.

Nie jest jednak jednoznacznie powiedziane, czy auto niezależnie od miejsca, w którym się znajduje powinno być wyposażone tak, jak jest to narzucone w kraju, w którym został pojazd zarejestrowany.

Jest to sporny temat, ponieważ w każdym kraju są inne wymagania. Np. w Polsce powinniśmy w samochodzie mieć apteczkę, gaśnicę oraz trójkąt ostrzegawczy. Nieco inaczej jest w Niemczech, gdzie jednym z wymagań jest posiadanie kamizelek odblaskowych oraz zdecydowanie lepiej wyposażoną apteczkę pierwszej pomocy.

Konwencja Wiedeńska traktuje o warunkach technicznych w rozumieniu minimalnych wymagań wobec wyposażenia pojazdu (hamulce, światła, zawieszenie, układ kierowniczy itd.). Dodatkowe, lokalne wymagania mają służyć zapewnieniu bezpieczeństwa w ruchu drogowym z uwzględnieniem specyfiki, tradycji danego kraju. Najczęściej wymagania dotyczą elementów bezpieczeństwa - kamizelek, gaśnicy, linki holowniczej, zapasowych bezpieczników i żarówek, apteczki, głębokość bieżnika itd. Użytkownik powinien zastosować się do wytycznych danego kraju, dla własnego bezpieczeństwa oraz innych uczestników ruchu – komentuje Marcin Szawłowski z DEKRA Polska, międzynarodowego koncernu, który m.in. przeprowadza rocznie 26 mln badań rejestracyjnych pojazdów.

Polscy policjanci nie karzą kierowców pojazdów z zagranicy za brak gaśnicy

Według obowiązującego w Polsce prawa, zakres wykonywanej w naszym kraju kontroli wymaganego wyposażenia pojazdu zarejestrowanego za granicą jest ograniczony postanowieniami Konwencji. W związku z tym nie ma podstaw prawnych do sprawdzania, czy taki pojazd jest wyposażony m.in. w gaśnicę.

Współcześnie produkowane pojazdy, których konstrukcja obwarowana jest wieloma przepisami homologacji, regulaminami EKG, ONZ, itd. z pewnością odpowiadają warunkom technicznym konwencji sporządzonej 50 lat temu. Zatem odpowiedzialność karna w przypadku stwierdzenia braku wymaganego dodatkowego wyposażenia w pojeździe zarejestrowanym w innym kraju pozostaje kwestią systemu prawnego. W niektórych przypadkach, choć stan techniczny pojazdu zapewnia jego sprawne bezpieczne użytkowanie, brak wyposażenia dodatkowego może skutkować odpowiedzialnością karną przewidzianą w danym Państwie za brak owego dodatkowego wyposażenia pojazdu. – dodaje Robert Opas z Komendy Głównej Policji.

Przez brak jednolitych przepisów sugerujących, czy pojazdy zarejestrowane w innym kraju muszą być wyposażone w dodatkowe wyposażanie, nakładanie kar na kierowców jest dość umowne. Wszystko zależy od podejścia osoby kontrolującej.

Dlatego, aby uniknąć potencjalnych kłopotów, rozsądnym jest wyposażyć pojazd w parę dodatkowych akcesoriów. Najlepiej posiadać w bagażniku m.in. apteczkę, trójkąt ostrzegawczy, zapasowe żarówki, linkę holowniczą, kamizelki odblaskowe (dla kierowcy i wszystkich pasażerów) oraz gaśnicę.

Przeczytaj także: Wybierasz się na majówkę? Sprawdź, ile zapłacisz za autostrady w Europie

Czy za mandat otrzymana za granicą dostaniemy punkty karne?

Od 2014 roku w Polsce obowiązuje unijna dyrektywa dotycząca transgranicznej wymiany informacji o właścicielach pojazdów. Dzięki niej możliwy jest przepływ informacji pomiędzy krajami Unii, co pozwala na lepszą ściągalność mandatów za wykroczenia drogowe popełnione zagranicą.

Od tego czasu niezapłacenie mandatu, skutkuje naliczaniem odsetek. W związku z tym wraz z ponownym zatrzymaniem przez policję, na terenie danego kraju, będziemy zmuszeni od razu go zapłacić.

Warto też dodać, że jak na razie na terenie UE nie grożą nam punkty karne. Jedynie we Francji możemy je otrzymać. Uzbieranie puli 12 punktów skutkuje zakazem poruszania się po francuskich drogach przez 12 miesięcy.

Odmowa przyjęcia mandatu za granicą

Jeżeli ktoś nie zgadza się z wymierzoną karą, to podobnie jak w Polsce, również w pozostałych krajach Unii Europejskiej, możemy odmówić przyjęcia mandatu. Trzeba jednak pamiętać, że sprawa sądowa będzie odbywała się w kraju, w którym zostało wykonane przewinienie.

Czy zdjęcie z fotoradaru z zagranicy przyjdzie do Polski?

W Europie jest coraz więcej fotoradarów. Dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że pewnego dnia po udanej podróży, w naszej skrzynce pocztowej znajdziemy niezbyt miłą korespondencję.

Powstaje wtedy pytanie, czy powinniśmy reagować, w końcu może mandat się przedawni i nie będziemy musieli za niego płacić? Tak jednak nie będzie. Mimo że wykroczenie popełnione zostało w innym kraju, to polski wymiar sprawiedliwości nas dosięgnie. Inną kwestią jest fakt, że uchylanie się od kary, jest nieopłacalne. Odsetki z tym związane są dość wysokie.

Przeczytaj także: Jak się zachować w przypadku stłuczki lub wypadku za granicą?

Warto również wiedzieć, jak wygląda proces przesyłania mandatu. W pierwszej kolejności, jeżeli wykroczenie miało miejsce w innym kraju UE (poza ojczystym) to uprawniony organ tego państwa wysyła zapytanie do kraju, w którym auto jest zarejestrowane, z prośbą o udostępnienie danych właściciela.

Po ich otrzymaniu, właściciel informowany jest (zgodnie z prawem krajowym), o zaistniałej sytuacji. Przy okazji jest on również powiadamiany, jakie konsekwencje prawne zapisane są w kodeksie drogowym za to przewinienie, jaki został złamany przepis, gdzie i kiedy to miało to miejsce oraz informacje się o urządzeniu które dokonało pomiaru oraz zdjęcia.

Jeżeli właściciel pojazdu nie prowadził auta w tym czasie to musi postępować zgodnie z instrukcjami, aby wskazać kierującego pojazdem.

Na chwilę obecną ten system się sprawdza. Jednak włodarze Unii Europejskiej planują ujednolicenie systemu mandatowego. Jeżeli uda im się to zrobić, to za wykroczenia zagranicą będziemy otrzymywać punkty karne.

Wysokość mandatów w wybranych krajach Europy

Zagranicą mandaty są zdecydowanie wyższe niż w naszym kraju. W Polsce najwyższy mandat w terenie niezabudowanym wynosi 500 zł.

Dla przykładu w Portugalii kara może wynieść po przeliczeniu nawet 7000 zł. Jeszcze drożej jest w Austrii (do 9000 zł) albo w Wielkiej Brytanii (do 12 450 zł).

Dla przykładu w Niemczech dopuszczalna jest jazda z prędkościami do 50 km/h w terenie zabudowanym, do 100 km/h w niezabudowanym oraz do 130 km/h na autostradach (zalecana). W przypadku, gdy nie stosujemy się do tych wymagań grozi nam mandat od 30 do 680 euro.

Przeczytaj także: Drogi w UE najbezpieczniejsze w historii. A Polska? Daleko z tyłu

Z kolei we Francji, limity prędkości są podobne, z tą różnicą, że na autostradach jest nakazane jeżdżenie z prędkościami do 130 km/h, a podczas deszczu do 110 km/h. Za przekroczenie ustalonych limitów powyżej 30 km/h od razu zatrzymywane jest prawo jazdy.
Dodatkowo w przypadku mniejszych wykroczeń, policja może uniemożliwić dalszą jazdę do czasu uregulowania mandatu gotówką czy przybycia innego kierowcy.

We Włoszech również obowiązują limity prędkości (do 50 km/h w terenie zabudowanym, do 90 w niezabudowanym oraz do 130 km/h na autostradach). W przypadku otrzymania od policjanta mandatu, jesteśmy zobowiązani od razu za niego zapłacić (w wyjątkowych sytuacjach możliwe jest uiszczenie ¼ wysokości mandatu, a reszta kwoty może zostać przysłana przelewem).

Jeżeli chodzi o wysokości kar to za zbyt szybką jazdę przewidziana jest grzywna od 39 do 159 euro do 10 km/h. Powyżej 60 km/h może to być nawet 3199 euro oraz zatrzymanie prawa jazdy od 6 do 12 miesięcy.

Przeczytaj także: Czym grozi jazda na rezerwie?

W Holandii obowiązują nieco inne limity prędkości. W terenie niezabudowanym jest to 80 km/h, na drogach ekspresowych 90 km/h, a autostradach 120 km/h. W tym kraju przestrzeganie prędkości jest bardzo restrykcyjne. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że przekroczenie prędkości o 50 km/h może skutkować konfiskatą pojazdu.

Surowe kary za złamanie limitów prędkości występują również w Austrii. Mandat za przekroczenie prędkości może wynosić od 20 do 2180 euro. Gdy często zdarza nam się łamać przepisy, policja może zabrać nam prawo jazdy najpierw na 2 tygodnie, za drugim razem na 6 tygodni, a za każdym kolejnym na minimum 3 miesiące.

W Chorwacji limity prędkości są podobne do tych ogólnie obowiązujących wśród krajów UE. W sytuacji, gdy przekroczymy prędkość, mandat może wynosić 300 kun (do 10 km/h) albo nawet 15 tys. kun, jeżeli jechaliśmy 50 km/h szybciej niż obowiązuje limit w terenie zabudowanym (w terenie niezabudowanym maksymalnym mandat wynosi 7 tys. kun).

Przeczytaj także: Internetowe narzędzia do planowania podróży

W poniższej tabeli przedstawione zostały stawki za przekroczenie prędkości za jazdę powyżej limitu o 20 km/h i 50 km/h

Stawki za przekroczenie prędkości za jazdę powyżej limitu o 20 km/h i 50 km/hStawki za przekroczenie prędkości za jazdę powyżej limitu o 20 km/h i 50 km/h Maciej Gis

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.