Choć trwają prace zmieniające prawo tak, by można było czasowo wyrejestrować pojazd, na chwilę obecną nie przedstawiono jeszcze żadnych konkretów w tej sprawie.
W związku z tym, każdy nieużywany, zalegający na podwórku pojazd musi mieć wykupioną polisę OC. Obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej dotyczy również samochodów zniszczonych po wypadku.
Są jednak pewne wyjątki, które określa artykuł 78a ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ustawodawca dopuszcza czasowe wyrejestrowanie na okres od 2 do 6 miesięcy autobusów, pojazdów specjalnych i ciężarowych, a także ciągników samochodowych o masie własnej przekraczającej 3,5 tony.
Przeczytaj także: Rejestracja samochodu z zagranicy
Pozbycie się ciężaru w postaci obowiązkowej stawki OC jest możliwe tylko poprzez wyrejestrowanie pojazdu. Warto pamiętać, że brak ciągłości w ubezpieczeniu trwającym dłużej niż 14 dni zagrożone jest karą w wysokości 4200 złotych.
Zanim rozpoczniemy procedurę, warto dobrze przemyśleć, czy na pewno chcemy wyrejestrować pojazd. Niestety, po wyrejestrowaniu samochodu, nie można go powtórnie zarejestrować. Wyjątki w tej urzędowej potyczce obejmują jedynie:
Dodatkowo, wyrejestrowanie wiąże się z trwałym pozbyciem pojazdu. Nie można go po urzędowym procesie zatrzymać i postawić w ogródku.
Ponadto, taka procedura jest ściśle określona przez ustawę i wymaga dotrzymania wszelkich formalności. W poszczególnych przypadkach wygląda to nieco inaczej.
Przeczytaj także: Kupujemy używane auto. Co można wyczytać ze zdjęć z ogłoszenia?
Wyeksploatowany do granic możliwości samochód najlepiej zezłomować. Jeśli dojedzie do stacji demontażu o własnych siłach, właściciel oszczędzi przynajmniej na kosztach transportu.
Warto też pamiętać, że pracownik punktu złomowania może domagać się opłaty za każdy brakujący kilogram masy auta wynikający ze specyfikacji – koszt to nawet 10 złotych za kilogram.
To jednak rzadka praktyka. Za kompletny pojazd stacja demontażu wypłaci właścicielowi od 300 do 800 złotych oraz wyda zaświadczenie niezbędne do wyrejestrowania pojazdu. Z tym dokumentem należy się udać do właściwego ze względu na adres zameldowania Wydziału Komunikacji.
Jeżeli do złomowania pojazdu doszło za granicą, zaświadczenie ze stacji demontażu trzeba przełożyć na język polski przez tłumacza przysięgłego.
Oprócz wspomnianego zaświadczenia ze złomowiska, do urzędu należy zabrać ze sobą tablice i dowód rejestracyjny, a także kartę pojazdu, jeśli była wydana.
Przeczytaj także: Co jest sprawdzane na przeglądzie technicznym samochodu? I ile taki przegląd kosztuje
Na zgłoszenie zezłomowania pojazdu w Wydziale Komunikacji ustawodawca przewidział 30 dni. W przypadku, gdy właściciel utracił któryś z wyżej wymienionych dokumentów, musi do wniosku dołączyć stosowne oświadczenie pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.
W przypadku sprzedaży samochodu za granicę, urzędnik może się upomnieć o dokument zaświadczający o zbyciu pojazdu, a także kopię pisma potwierdzającego rejestrację poza granicami Polski. Trzeba liczyć się też z koniecznością przekładu dokumentów przez tłumacza przysięgłego, co będzie kosztować 80-150 złotych.
Niezależnie od wartości samochodu, jego kradzież należy zgłosić policji. Może się zdarzyć, że zostanie wykorzystany do celów przestępczych i wtedy właściciel zostanie wezwany na komendę celem złożenia wyjaśnień.
Funkcjonariusz wyda zaświadczenie potwierdzające przepadek mienia lub umorzenie postępowania.
Z takim dokumentem należy udać się do Wydziału Komunikacji i przedstawić urzędnikowi oświadczenie o zapoznaniu się z odpowiedzialnością karną za składanie fałszywych zeznań, dowód rejestracyjny, a także kartę pojazdu, jeżeli była wydana.
Warto pamiętać, by przedstawić też stosowne dokumenty ubezpieczycielowi.
Przeczytaj także: Brak miejsca w dowodzie rejestracyjnym. Co należy zrobić?
Nie ma przepisu, który jednoznacznie definiowałby taki przypadek. Może on dotyczyć przekazania wraku złomiarzowi lub firmie utylizującej, ale nie posiadającej uprawnień do wystawiania stosownych zaświadczeń niezbędnych w Wydziale Komunikacji.
W takiej sytuacji, gmina może zażądać wniesienia specjalnej i stosunkowo wysokiej opłaty (800-1200 zł) tytułem realizacji zadań związanych z utrzymaniem czystości i porządku.
Niemniej, chcąc wyrejestrować utracony pojazd, w urzędzie trzeba przedstawić dokument stwierdzający trwałą utratę pojazdu, dowód i tablice rejestracyjne, kartę pojazdu (jeśli była wydana), a także potwierdzenie wniesienia opłaty na rzecz gminy.
Przeczytaj także: Kiedy ubezpieczenie OC przedłuży się automatycznie?
Wniosek o wyrejestrowanie auta rozpatrywany jest natychmiastowo. W przypadku odrzucenia (brak dokumentów lub niejasności), na odwołanie ustawodawca przewidział 14 dni. Poza samymi formalnościami, należy też liczyć się z urzędowymi kosztami. Te na szczęście nie są wysokie.
Po wypełnieniu wniosku, trzeba wnieść opłatę skarbową w wysokości 10 złotych. Jeśli właściciel nie może złożyć pisma osobiście, wystarczy pełnomocnictwo wiążące się z kosztem 17 złotych. Upoważnienie kogoś z najbliższej rodziny w celach urzędowych, zwolnione jest z jakichkolwiek opłat.