Czterodrzwiowe coupe produkowane w zakładach w Neckarsulm kosztuje od 329 tys. zł. Za taką cenę otrzymamy wersję 55 TFSI z silnikiem benzynowym 3.0 V6, napędem na cztery koła i automatyczną skrzynią biegów S Tronic.
W centralnej części kokpitu zainstalowano ekrany, które zastąpiły dotychczasowe pokrętło i przyciski do obsługi systemu MMI. Górny wyświetlacz 10,1 cala to multimedialne centrum dowodzenia, a umieszczony niżej ekran o przekątnej 8,6 cala odpowiada za sterowanie różnymi ustawieniami samochodu. Trzeci wyświetlacz to wirtualny kokpit o przekątnej 12,3 cala zastępujący klasyczne, analogowe zegary. Na pokładzie nowego Audi A7 znajdziemy 39 systemów wspomagających kierowcę. Będą dostępne w trzech pakietach wyposażenia.
Zobacz także: Nowe Audi A7 Sportback - piękny wygląd i technologie prosto z A8
Pod maską będą początkowo dostępne dwa silniki: 3.0 TFSI i 3.0 TDI. W obu jednostkach zastosowano system mild-hybrid oparty o 48-woltową instalację elektryczną, akumulator litowo-jonowy i alternator-rozrusznik RSG, oferujący rekuperację do 2 kW mocy. Nowe A7 ma tryb żeglowania z wyłączonym silnikiem, a funkcja start stop uaktywnia się poniżej 22 km/h.
Zobacz także: Oto nowe Audi A8, czyli "przyszłość luksusowych samochodów"
Silnik 3.0 TFSI oferuje 340 KM i 500 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 5,3 sekundy. Średnie spalanie podawane przez producenta (wg normy NEDC) wynosi 6,8 l/100 km. Silnik 3.0 TDI oferuje 286 KM oraz gigantyczny moment obrotowy 620 Nm. Auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,7 sekundy. Średnie spalanie wynosi 5,5 l/100 km.