W kanadyjskiej prowincji wprowadzono w grudniu standardy dotyczące samochodów, które nie emitują spalin. Władze liczą, że na terenie prowincji zwiększy się liczba aut elektrycznych i hybrydowych plug-in. Mogą w tym pomóc niedawne premiery - na terenie Kanady zadebiutował Prius Prime (w Europie znany jako Prius Plug-in Hybrid), a teraz dołącza do niego wodorowy Mirai.
Samochody elektryczne mają pomóc w rezygnacji z paliw kopalnych w transporcie, a przy okazji zwiększyć wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Na terenie Quebecu działa firma energetyczna Hydro Quebec - czwarty największy na świecie producent energii wodnej. Dzięki temu wodór wykorzystywany do napędzania samochodów będzie pochodził z czystego źródła.
Zobacz także: Toyota Mirai podbija Stany Zjednoczone
Samochód napędza silnik elektryczny o mocy 154 KM i momencie obrotowym 355 Nm dostępnym w pełnym zakresie prędkości. Jego źródłem zasilania jest zestaw ogniw paliwowych, w których wodór ze zbiorników łączy się z tlenem, uwalniając energię i tworząc cząsteczki wody. Czysta woda stanowi jedyną substancję emitowaną przez ten samochód.
Właściciele wodorowej Toyoty nie muszą się martwić o zasięg samochodu, ponieważ zatankowane do pełna zbiorniki wodoru pozwalają przejechać co najmniej 500 km, a sam proces tankowania trwa zaledwie 3 minuty - tyle co tankowanie samochodu napędzanego konwencjonalnym paliwem. Poza tym Mirai jest odporny na niskie temperatury i zmienne warunki pogodowe. To powinno przekonać mieszkańców kraju, gdzie w tym roku padły kolejne rekordy zimna.