Japoński producent zaprezentował nową bryłę SUV-a. Auto już z daleka zwraca na siebie uwagę ogromnymi nadkolami, potężnymi wlotami powietrza oraz nietypowymi felgami zachodzącymi na opony. Na dachu umieszczono bardzo opływowy bagażnik dachowy.
Wnętrze jest równie awangardowe jak nadwozie. Środkowy tunel wykonany z drewna biegnie praktycznie przez całą długość samochodu, a poszczególne elementy połączono japońską sztuką kigumi. Producent określa ten element jako most pomiędzy tradycją a najnowszymi osiągnięciami japońskich inżynierów. Na wysokości tylnej kanapy Haruto Noguchi – projektant odpowiedzialny za wygląd wnętrza w Xmotion – umieścił lewitujący kontroler, którzy ma reagować na gesty pasażerów. Dzięki niemu będzie można sterować gestami rąk i ruchem oczu systemem infotainment i ustawieniami samochodu.
Zobacz także: Nissan Micra 1.0 - test. Jeździliśmy jej najtańszą wersją
Deska rozdzielcza to jeden wielki ekran na całą szerokość, gdzie są wyświetlane obrazy z kamer po bokach pojazdu, które zastępują lusterka. Wygląd samochodu dopełniają bardzo lekko wyglądające fotele. Uruchamianie silnika w tym modelu wymaga autoryzacji odciskiem palca.
W kabinie zamontowano kierownicę, ale samochód ma być wyposażony we wszystkie najważniejsze rozwiązania w kwestii autonomicznej jazdy. Kierowca będzie mógł zająć miejsce w fotelu, zrelaksować się i obserwować rybę Koi na wyświetlaczach.