Wstępne założenia projektu przygotowywanego przez ministerstwo zakłada, że cofanie licznika samochodowego będzie karane jak przestępstwo, które jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Co ciekawe, kara ma dotyczyć nie tylko zleceniodawcy, ale również wykonawcy usługi.
W podobny sposób ma być karany fakt zatajenia wymiany licznika. Wszystko wskazuje na to, że właściciel pojazdu będzie musiał poinformować diagnostę o wymianę drogomierza w stacji kontroli pojazdów.
Prace nad zmianami przepisów cały czas trwają, choć ostateczny projekt nie trafił jeszcze do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Na tą chwilę nie wiadomo, kiedy nowe zmiany wejdą w życie. Instytut SAMAR poinformował, że zmiany obejmują też kodeks karny i prawo o ruchu drogowym. W pierwszym pojawią się nowe rodzaje przestępstw, jak (cofanie licznika, niezgłoszenie wymiany licznika).
Zobacz także: Policja nie zabierze Ci prawa jazdy, gdy przekroczysz prędkość o ponad 50 km/h. Pod jednym warunkiem
Natomiast w prawie o ruchu drogowym pojawią się wytyczne dotyczące nowych obowiązków służb mundurowych. Ministerstwo Sprawiedliwości chce, żeby przy każdej kontroli drogowej służby takie jak Policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego i Żandarmeria miały obowiązek spisywania aktualnego przebiegu samochodu. Takie informacje trafiałyby do systemu centralnej ewidencji pojazdów.
To pozwoli wyeliminować oszustów, którzy manipulują przebiegiem. Nawet sam resort pracuje nad rozwiązaniem, które będzie analizować dane pod tym kątem w sposób automatyczny. Podobny algorytm działa już w bazie danych UFG, gdzie wykrywa nawet 65 proc. pojazdów bez obowiązkowej polisy OC.
Zobacz także: Peugeot 3008 2.0 BlueHDi - test. Do odważnych świat należy