Polska policja odebrała niedawno 200 sztuk mierników laserowych o nazwie LTI 20/20 TruCam. Jest to pierwsza część dostawy z 400 zamówionych egzemplarzy w ramach przetargu. Pozostałe urządzenia trafią w ręce służb mundurowych do końca marca 2018 roku. Jedno urządzenie kosztowało ok. 35 tys. zł.
W ostatnich tygodniach funkcjonariusze ruchu drogowego z całej Polski przechodzili szkolenia z obsługi nowych mierników. Sprzęt trafi już niebawem do poszczególnych jednostek, a następnie do patroli na ulicach. Amerykański radar oprócz pomiaru prędkości potrafi robić zdjęcia lub wideo. Zarejestrowane wykroczenie będzie dodatkowo oznaczone na mapie, dzięki modułowi GPS.
Policja chce, żeby nowe mierniki LTI 20/20 TruCam zastąpiły wszystkie radary Iskra-1, produkcji rosyjskiej. Policja ma na stanie jeszcze ponad 450 sztuk urządzeń, które zasłynęły m.in. wskazywaniem znacznej prędkości podczas pomiaru stojących samochodów.
Przedstawiciele służb mundurowych uważają, że wyników pomiarów z nowego urządzenia nie da się podważyć. Eksperci twierdzą inaczej. Jako argument podają, że pojazd znajdujący się w celowniku wizjera optycznego wcale nie musi być obiektem, którego prędkość została zmierzona. Instrukcja urządzenia informuje, że "skuteczny" zasięg urządzenia to 1200 metrów, bo przy odległości 500 metrów od funkcjonariusza wiązka lasera może mieć ponad metr szerokości.