Nowy członek rodziny Ultimate Series nawiązuje do legendarnego, brazylijskiego kierowcy Formuły 1 – Ayrtona Senny. McLaren zbuduje tylko 500 egzemplarzy tego wyczynowego modelu, a pieniądze ze sprzedaży zasilą konto Fundacji im. Ayrtona Senny. Okazuje się, że wszystkie egzemplarze mają już potencjalnych nabywców, a cena wcale nie była okazyjna – milion dolarów za sztukę.
Design nadwozia przypomina pozostałe modele McLarena, ale tym razem projektanci wycisnęli maksimum z tej bryły pod kątem docisku aerodynamicznego i chłodzenia. Zanim supersamochód zadebiutował, spędził niezliczone godziny w tunelu aerodynamicznym.
Nadwozie zbudowano z włókna węglowego, ale ten sam materiał wykorzystano również do wykończenia wnętrza. Ciekawostką są prześwitujące drzwi unoszone do góry. Pomimo minimalistycznego wyglądu, na pokładzie nie brakuje urządzenia multimedialnego, kamery cofania, systemu audio i cyfrowych wyświetlaczy. Fotele w kabinie są skrojone idealnie pod wymiary przyszłego właściciela.
Pod maską pracuje 4-litrowy silnik V8 przeszczepiony z modelu 720S, ale moc podniesiono do 789 KM (800 Nm momentu obrotowego) – o 79 KM i 30 Nm więcej. Spore znaczenie ma niewielka masa pojazdu – tylko 1198 kg.
Producent nie ujawnił jeszcze osiągów, ale możemy się spodziewać, że brytyjska maszyna bije większość konkurencyjnych supersamochodów. Produkcja ruszy dopiero w trzecim kwartale przyszłego roku po premierze na salonie w Genewie. W 2019 roku zadebiutuje model BP23, czyli duchowy następca legendarnego McLarena F1.