Szwajcarski urząd ds. konkurencji (WEKO) nałożył taką karę w 2012 roku. To konsekwencja postępowania wyjaśniającego wszczętego po skargach. Klienci tłumaczyli, że nie mogą kupować samochodów marki BMW i MINI w innych krajach europejskich, gdzie były tańsze niż w Szwajcarii. Kilka tygodni temu Szwajcarski Sąd Najwyższy (orzeczenie z dn. 24.10.2017 r.) odrzucił apelację niemieckiej grupy.
Historia rozpoczęła się w 2010 roku, gdy pewien Szwajcar nie mógł kupić poza krajem nowego auta z niemieckiej grupy. Urząd WEKO otrzymał kilkadziesiąt skarg dotyczących podobnych przypadków na południu Niemiec. Wystarczyło przekroczyć granicę z Niemcami, żeby kupować auta BMW o 20-25 proc. taniej, co dawało oszczędność od 7 do 41 tys. franków, zależnie od modelu i wersji wyposażenia.
Zobacz także: Skoda Kodiaq Sportline - znamy polskie ceny! SUV Czechów jest bezkonkurencyjny
W 2012 r. szwajcarski urząd WEKO stwierdził, że niemiecki koncern narusza przepisy o konkurencji. Sąd stwierdził w uzasadnieniu, że niemiecki producent wprowadził taki zakaz żeby utrzymać wysokie ceny.