Szkodowa jazda bez zwyżki w polisie OC. Polacy znaleźli sposób na duże oszczędności. Luka w przepisach

Szkodowa jazda skutkuje zwyżkami w polisie OC. Może się więc okazać, że powodując kilka wypadków rocznie, wartość składki ubezpieczeniowej wzrośnie o kilka tysięcy złotych. Polacy znaleźli metodę, jak zwyżek uniknąć.

Dziennikarze „Rzeczpospolitej” dotarli do niepokojących danych. Okazuje się, że grupa kierowców wykupuje polisy krótkoterminowe dostępne z założenia dla komisów samochodowych. Tym samym, omijają zwyżki w składkach za ubezpieczenie OC, bowiem takie nie obowiązują w przypadku komisów samochodowych.
Oszczędności, gdy ubezpieczamy stosunkowo młody i wartościowy samochodów, mogą sięgać kilku tysięcy złotych. Jak to działa?

Zobacz także: Kiedy polisa OC przedłuży się automatycznie

Kierowcy wykupują OC na komisy samochodowe

W procederze pomagają nieuczciwi agenci, dzięki którym kierowcy unikają odpowiedzialności. Regulacja prawna przewiduje dla komisów odpowiednie ulgi. Wystarczy więc do działalności gospodarczej dopisać właściwy numer PKD. Umożliwi to zawieranie krótkoterminowych polis OC na okres nie krótszy niż 30 dni. Dzięki nieprecyzyjnym regulacjom, czasem też w ten sposób oszukują osoby fizyczne i firmy niezwiązane z obrotem samochodami.

Firmy handlujące lub pośredniczące w sprzedaży samochodów posiadają własne dostępy do kalkulatora składek ubezpieczeń komunikacyjnych. Mają więc możliwość wystawiania krótkoterminowego OC „komisowego” osobom, które w teorii przekazały do komisu swoje pojazdy, a w rzeczywistości korzystają z pojazdów na co dzień – wyjaśnia Maciej Kujawski, agent ubezpieczeniowy z wieloletnim stażem.

Zobacz także: Kara za brak OC w 2018 r.

Brak wpływu historii szkodowej

Towarzystwa ubezpieczeniowe naliczają komisom składki za OC ryczałtowo. Mogą być one wyższe, niż dla osoby fizycznej z maksymalnymi zniżkami, ale wciąż bardziej atrakcyjne z uwagi na brak weryfikacji historii szkodowej właściciela auta. Zwyżki za ewentualne wypadki nie są więc wliczone w kalkulację, a realna wartość polisy zawieranej na miesiąc i odnawianej po 30 dniach, wynosi zazwyczaj 50-70 złotych.

Miejsce parkowania auta

To kolejny sposób na obniżenie składki OC. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych wymaga od klienta podania miejsca parkowania. Różnice między Warszawą, a na przykład Krynicą Górską lub Wałbrzychem mogą sięgać kilkuset złotych w skali roku. Trudno udowodnić osobie zawierającej polisę, że nie podała prawdziwych informacji. Jeśli jednak ten fakt zostanie wykryty, konsekwencje będą bolesne.

W przypadku stwierdzenia przez towarzystwo uchybień w procesie zawierania polisy, zwykle podczas realizacji roszczenia z tytułu umowy ubezpieczenia, najłagodniejszą konsekwencją jest rekalkulacja składki już na prawidłowych danych ubezpieczonego. W sytuacjach skrajnych natomiast, oszustowi grozi nawet unieważnienie ochrony ubezpieczeniowej, a co za tym idzie konieczność pokrycia strat z własnej kieszeni – dodaje Maciej Kujawski.

Zobacz także: Kiedy ubezpieczenie OC nie pokryje szkody?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.