Największą nowością jest pojawienie się w ofercie modelu P400e. To hybryda typu plug-in z czterocylindrowym silnikiem 2.0 i mocnym silnikiem elektrycznym. Baterie mają 13,1 kWh pojemności. Łączna moc układu to 404 KM i 640 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Hybrydowy Range Rover Sport do 100 km/h rozpędza się w 6,3 sekundy, a przyspieszać kończy przy 220 km/h. W trybie elektrycznym Sport ma przejechać nawet 51 km. Brytyjczycy chwalą się też, że naładowanie akumulatorów ma trwać nie więcej niż 2 godziny i 45 minut.
Zobacz także: Range Rover Velar - testujemy pierwszą edycję z mocnym dieslem
Lifting przyniósł także zmiany pod maską topowego Range Rovera Sport SVR. Pięciolitrową V-ósemkę wzmocniono do 575 KM. Dzięki dodatkowej mocy najszybszy seryjny Sport osiąga pierwszą setkę w 4,3 s.
Brytyjscy projektanci postanowili także odświeżyć wygląd modelu. Największe zmiany to nowy przedni zderzak z wyraźnie przemodelowanym grillem oraz nowe reflektory wykonane w technologii Matrix Pixel LED. We wnętrzu także bez rewolucji, ale nie oznacza to, że zabrakło ważnych nowości. Przede wszystkim na pokładzie debiutuje nowy system multimedialny Touch Pro Duo z dwoma 10-calowymi ekranami. Reszta zmian to porządki i kosmetyka - dodatkowe złącza USB do ładowania urządzeń, system Active Key oraz aktualizacja pokładowych systemów bezpieczeństwa.
Nowy Range Rover Sport wejdzie do sprzedaży w Wielkiej Brytanii już w pierwszych dniach nowego roku. Cennik otworzy 61 315 funtów. Za hybrydę P400e trzeba będzie zapłacić 70 800 funtów, a wzmocnioną wersję SVR - 99 680 funtów. Na polskie ceny jeszcze czekamy.