Nowy Nissan Micra to prawdziwa rewolucja. Nowy model jest pod każdym względem dużo lepszy od swojego poprzednika i wraz z nową generacją wyrósł na jedną z najciekawszych propozycji w segmencie B. Japoński maluch zbiera zewsząd bardzo pozytywne recenzje. My także go chwaliliśmy już po pierwszych jazdach w materiale Nissan Micra | Pierwsza jazda | Japońska rewolucja.
W podsumowaniu napisałem wtedy: "Czy nowa Micra odniesie sukces na rynku? Wszystko na to wskazuje. Nowości, jakie przynosi nowa generacja zmieniają Micrę na auto dużo lepsze. To godny konkurent liderów segmentu. Jednak z ostatecznymi ocenami musimy się wstrzymać do momentu opublikowania polskiego cennika. Oby tam nie zaszła rewolucja…". Niestety, nasze przewidywania się potwierdziły, bo nowa Micra okazała się jednym z najdroższych aut w segmencie. A fakt ten z pewnością nie pomagał na polskim rynku, gdzie kierowcy liczą każdą złotówkę.
Polski importer postanowił działać i wprowadził nowy cennik z poważnymi obniżkami. W zależności od wersji Nissan Micra jest tańszy od 2 000 do 4 500 zł.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że cennikową pozycję Visia w dalszym ciągu trzeba traktować jako wabik cenowy. Dopiero Visia+ w standardzie oferuje klimatyzację manualną, system audio z dwoma głośnikami, złącze USB czy łączność Bluetooth.
Nissan Micra wyraźnie potaniał, ale jak wypada na tle segmentowych rywali? Sprawdźmy kilku najpopularniejszych konkurentów:
Citroen C3 - od 39 990 zł (1.2 Benzyna 68 KM)
Toyota Yaris - od 42 900 zł (1.0 Benzyna 69 KM)
Kia Rio - od 47 990 zł (1.2 Benzyna 84 KM)
Seat Ibiza - od 48 900 zł (1.0 Benzyna 75 KM)
Renault Clio - od 42 400 zł (1.2 Benzyna 73 KM)
Ford Fiesta - od 44 900 zł (1.1 Benzyna 70 KM)
Opel Corsa - od 42 300 zł (1.2 Benzyna 70 KM), a aktualnej promocji - 37 800 zł