Dokąd zmierza Mercedes? Ujawnili "mapę drogową" na następne lata. Jest na co czekać

Koncern Daimler ujawnił kilka dni temu "mapę drogową" na następne lata. Dowiemy się z niej, jakich premier możemy się spodziewać w najbliższym czasie. Jedno jest pewne - jest na co czekać!

Jedną z pierwszych premier zapowiadanych na przyszły rok jest kolejna generacja Mercedesa CLS. Niewykluczone, że pierwsza zapowiedź modelu pojawi się już w grudniu na targach motoryzacyjnych w Los Angeles. W najgorszym wypadku będziemy musieli poczekać do stycznia przyszłego roku (Detroit) lub marca (Genewa). Zamaskowany model już od jakiegoś czasu porusza się po ulicach.

Mercedes-Benz klasy A Sedan

Następny w kolejce jest Mercedes Klasy A Sedan, zapowiedziany jakiś czas temu przez Concept A Sedan na imprezie w Szanghaju. Samochód jest już bliski produkcji, co potwierdzają zdjęcia mocno zamaskowanego egzemplarza poruszającego się po europejskich ulicach.

Nowa Klasa G?

O nowej Klasie G mówi się już od dłuższego czasu, ale Mercedes nie jest jeszcze gotowy na wprowadzenie zupełnie nowego modelu. Zamiast tego pojawi się odświeżona wersja. Nowy samochód będzie nieco szerszy (o 10 cm), a z przodu pojawi się niezależne zawieszenie. Trochę zmian pojawi się w kabinie, a pod maską zadebiutują ulepszone jednostki. Ekstremalne modele G63 i G65 będą wyposażone w osłonę chłodnic w stylu Panamericana.

W połowie przyszłego roku zobaczmy odświeżonego Mercedesa Klasy C. Aktualna generacja jest już w środku cyklu życiowego. W nowym modelu zobaczymy odświeżone przednie i tylne lampy, a pod maską nowe silniki.

Mercedes-Benz GLC F-Cell od 2018 r.

W 2018 roku zadebiutuje w salonach Mercedes GLC F-Cell napędzany wodorem. Samochód w wersji przedprodukcyjnej mogliśmy zobaczyć podczas salonu we Frankfurcie. Pod maską hybrydowy układ napędowy wykorzystujący wodór. Dzięki akumulatorowi o pojemności 13,8 kWh samochód przejedzie nawet 50 km wykorzystując wyłącznie prąd.

Największą nowością w gamie Mercedesa będzie nowe wcielenie Sprintera. Premierę samochodu zaplanowany na przyszły rok, ale tym razem producent ze Stuttgartu pracuje nad modelem bez pomocy ze strony Volkswagena. Oprócz wersji napędzanych konwencjonalnie pojawi się wariant z silnikiem elektrycznym pod maską.

Najgorętszą nowością w przyszłym roku będzie na pewno czterodrzwiowa wersja Mercedesa-AMG GT. Samochód nie otrzymał jeszcze oficjalnej nazwy, ale wiadomo że dołączy do wersji coupe i sportowego kabrioleta. Niewykluczone, że nowy model zastąpi w gamie Mercedesa CLS 63 AMG. Auto pojawiło się jakiś czas temu na drogach w pełnym kamuflażu. Największą niewiadomą pozostaje jednostka napędowa, ale niektóre źródła mówią że pod maskę trafi hybrydowa jednostka o mocy 805 KM.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.