To już 38 lat od momentu, kiedy z austriackiej fabryki Magna Steyr wyjechał pierwszy egzemplarz „Gelandewagen”, czyli Mercedesa Klasy G. Protoplasta dzisiejszych SUV-ów to jeden z najważniejszych modeli w historii marki z logotypem trójramiennej gwiazdy. Kilka dni temu z taśmy montażowej zjechał egzemplarz z numerem 300 000.
Ten wyjątkowy model to wersja G500 pomalowana niebieskim lakierem metalicznym. Wnętrze samochodu obszyto czarnymi skórami z kontrastującą białą nicią. Luksusową terenówkę postawiono na 16-calowych felgach, a na dachu pojawił się stelaż. Samochód zamówił klient, ale wygląd i wyposażenie wybrali internauci w głosowaniu na Facebooku. Samochód wyjechał prosto z fabryki na ekspedycję drogową i można go obserwować pod tagiem #Gventure300k.
Porównując liczby z konkurencyjnymi modelami, Mercedes Klasy G może się wydawać niszowym autem. Jeep sprzedaje rocznie niemal tyle samo Wranglerów, a Land Rover wydał na świat ponad 2 miliony Defenderów. Sam Mercedes sprzedał tylko w zeszłym roku pół miliona egzemplarzy Klasy C, a przez ostatnią dekadę prawie 7 mln egzemplarzy.
Mercedes i tak sprzedaje z roku na rok coraz więcej egzemplarzy „Gelendy. W zeszłym roku padł rekord – 20 tys. sprzedanych samochodów. Zainteresowanie może być większe z powodu zapowiedzi kolejnego modelu, ale niemiecka marka nie precyzuje kiedy nowa Klasa G pojawi się w salonach.