Impreza odbyła się kilka dni temu w Belgii, gdzie zaproszeni goście mogli się zapoznać z nowym BMW M5. Nie można było robić zdjęć, ale jeden z gości zapamiętał numer VIN, a następnie zdekodował ciąg cyfr i liter przy pomocy specjalnego narzędzia, które odkryło wszystkie tajemnice.
Pod maską nowego BMW M5 pracuje silnik 4.4 V8 biturbo. Całkiem spora jednostka rozwija 600 KM maksymalnej mocy, a do tego rozwija 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Całość trafia na wszystkie koła poprzez system xDrive, ale w razie potrzeby jest w stanie przekazać więcej momentu na tylną oś, żeby zachować tylnonapędową charakterystykę jazdy. Przedstawiciele producenta zapewniają, że nowa wersja potrzebuje nie więcej jak 3,5 sekundy, żeby rozpędzić się od 0 do 100 km/h.
Oficjalna prezentacja samochodu została zaplanowana dopiero na przyszły rok. Auto odsłonięte podczas zamkniętej prezentacji miało nadwozie w kolorze Marina Bay Blue ze skórami Merino/Silverstone w kabinie. Całość postawiono na 20-calowych felgach z oponami Michelin Pilot Sport 4S z żółtymi zaciskami, sugerującymi że mamy do czynienia z tarczami karbonowo-ceramicznymi. Ponadto "piątka" z literką M ma czarny grill oraz okrągłą klapkę wlewu paliwa. Z tyłu zamontowano dyfuzor, a po obu stronach znalazły się cztery końcówki wydechu wykończone chromem.
Więcej informacji na temat nowego BMW M5 poznamy z pewnością już za kilka tygodni.