Fotoradary ratują życie. Wyciekł raport, który jest na to niezbitym dowodem

W miejscach, z których w ubiegłym roku zniknęły fotoradary, liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o połowę. W raporcie ITS eksperci nie zostawiają suchej nitki na decyzji o zafoliowaniu fotoradarów.

W ubiegłym roku fotoradary straży miejskich i gminnych przestały robić zdjęcia. Z użytku zostało wyłączonych około 400 urządzeń. Bardzo szybko okazało się, że w miejscach, w których wcześniej stały fotoradary, kierowcy zaczęli jeździć znacznie szybciej (pisaliśmy o tym tutaj: Straż Miejska straciła fotoradary. Co na to kierowcy?).

Fotoradary ratują życie

Sztandarowym argumentem przeciwników fotoradarów jest fakt, że straże miejskie i gminne traktowały je jak maszynki do zarabiania pieniędzy. Owszem, zdarzały się sytuacje, w których gminy wypełniały swoje kasy wpływami z fotoradarów, ale w większości przypadków urządzenia te spełniały funkcję skutecznego bata na kierowców łamiących przepisy. I - jak pokazuje raport Instytutu Transportu Samochodowego - ratowały życie.

W ubiegłym roku ITS na wniosek resortu infrastruktury i budownictwa szukał przyczyn nagłego wzrostu liczby ofiar śmiertelnych na polskich drogach. Przygotowany przez niego raport ukazał się we wrześniu ubiegłego roku, ale nie trafił do mediów. Do dokumentu dotarł portal brd24.pl. Płynące z niego wnioski nie są tym, co chcieliby widzieć przeciwnicy fotoradarów.

Eksperci ITS przyjrzeli się 43 miejscowościom, w których w ubiegłym roku przestały działać fotoradary. - Z uzyskanych danych jednoznacznie wynika, że w 43 miejscowościach, w których przed 1 stycznia 2016 funkcjonowały fotoradary straży miejskich i gminnych, zagrożenie wzrosło znacznie bardziej niż we wszystkich obszarach zabudowanych i ogółem na wszystkich drogach - piszą autorzy raportu i przytaczają konkretne liczby.

W okresie wakacyjnych podróży (maj-sierpień) w 2015 roku w 43 badanych miejscowościach zginęło 28 osób. W tym samym okresie ubiegłego roku, kiedy z użytku wyłączono fotoradary, w tych samych miejscowościach na drogach straciło życie 41 osób, czyli prawie o połowę więcej. Wzrosła też liczba rannych (z 892 do 1095) oraz samych wypadków (z 762 do 942).

Fragment raportu ITSFragment raportu ITS Źródło: raport ITS

Więcej patroli

Urzędnicy zareagowali na wnioski z raportu. W ubiegłym roku zwiększono liczbę patroli drogówki. Średnio na dobę kierowców pilnowało 3872 policjantów. W tym roku rząd chce, by liczba ta nie była mniejsza niż 4 tys. To jednak za mało.

Eksperci od bezpieczeństwa drogowego od dawna nie zostawiają na nowych przepisach, które uniemożliwiają korzystanie z fotoradarów strażom miejskim i gminnym, suchej nitki. Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego wysłało w tej sprawie list do Ministra Infrastruktury i Budownictwa Andrzeja Adamczyka.

Jakie jest Wasze zdanie na temat fotoradarów? Oddajcie głos w sondażu.

Jakie jest Twoje zdanie na temat fotoradarów?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.