Egzemplarze sprzedawane w ramach specjalnej wersji Landmark będą pomalowane lakierem Moraine Blue, Yulons White lub Corris Grey. Pod ich maskę trafi silnik Td4 połączonym z sześciobiegową skrzynią ręczną. Cena limitowanej wersji wynosi 39 tys. funtów, ale podobnie skonfigurowany model otrzymamy prawie 5,5 tys. funtów taniej. Za co trzeba będzie aż tyle dopłacić?
Wszystkie egzemplarze będą miały akcenty w kolorze szarym, panoramiczny dach, 19-calowe koła, grafitową pokrywę chłodnicy, tapicerkę w kolorze kości słoniowej z przeszyciami w kolorze Light Lunar. Na pokładzie znajdziemy nowy system infotainment InControl Touch Pro z 10-calowym ekranem dotykowym i łącznością LTE.
W tej chwili co 170 sekund w fabryce Halewood z taśmy zjeżdża jeden Range Rover Evoque. Samochody trafiają do 130 krajów na całym świecie, a ponad 80 proc. z nich trafia na eksport poza Wielką Brytanię. Można liczyć, że pierwsze egzemplarze specjalnej wersji trafią do klientów dopiero za kilka miesięcy. Tymczasem brytyjski producent mocno testuje kolejną odsłonę popularnego SUV-a. Auto zadebiutuje już w przyszłym roku.