Nissan planuje, że do końca tego roku oddział Nismo będzie dostarczał na rynek co najmniej 15 tys. egzemplarzy usportowionych wersji. Plany są ambitne, ale zapotrzebowanie na takie samochody jest coraz większe i producent zamierza skorzystać z tej koniunktury. Szefowie firmy podkreślają, że rozwój tej submarki jest związany z głównymi wartościami firmy. Modele Nissana mają z założenia mają dostarczać sporo radości z jazdy.
Aktualnie odmiana Nismo jest dostępna dla modeli GT-R, 370Z, Juke, Note, Sentra oraz Patrol Sport - dwa ostatnie nie są oferowane w Europie. Japończycy nie zdradzają, które auta otrzymają pakiet Nismo w pierwszej kolejności, ale zagraniczne źródła donoszą, że na liście jest jeszcze Altima i Maxima oraz crossovery Rogue i Murano. Nie powinniśmy się spodziewać, że modele takie jak Pulsar (znika z polskiego rynku) czy Navara będą dostępne w takim wydaniu.
Możemy się spodziewać, że więcej informacji na ten temat poznamy bliżej targów we Frankfurcie.