Przedsmakiem Cupry była niedawno zaprezentowana Ateca FR. Przypomnijmy, FR to topowa wersja wyposażenia w Seatach. Wyróżnia się nie tylko bogatym wyposażeniem, ale też pakietem sportowych stylistycznych dodatków. Kierowca dostaje więc bojowe oznaczenia, dyskretny spojler, dedykowane wersji 19-calowe felgi, agresywne dokładki do zderzaków i progów, sportowe fotele obszyte alcantarą, aluminiowe nakładki na pedały i obowiązkowe przeszycia czerwoną nicią.
Litery FR nie oznaczają jednak żadnych zmian pod maską. Prawdziwie sportowa wersja to oczywiście Cupra. A premiera Ateki w tym wydaniu zbliża się wielkimi krokami - na Nurburgringu intensywnie testowane są prototypy praktycznie bez żadnego kamuflażu. Pod maską Ateki Cupra - według przecieków i spekulacji - ma pracować dwulitrowy silnik TSI o mocy 300 KM i 380 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd 4x4 (4Drive będzie standardem. 2.0 TSI będzie parowany z dwusprzęgłowym automatem DSG. Obecność wersji ze skrzynią ręczną stoi pod znakiem zapytania.
Cupra to nie tylko 300-konny silnik. Ateca zostanie też wyposażona w obniżone sportowe zawieszenie, twardszy, bardziej responsywny układ kierowniczy oraz mocniejsze hamulce.
Seat Ateca Cupra będzie jedną z największych gwiazd stoiska Hiszpanów podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie. Dla miłośników szybkich SUV-ów koncern VAG ma dobre informacje - na tej samej imprezie może zadebiutować także Volkswagen Tiguan R oraz Skoda Kodiaq RS.
ZOBACZ TAKŻE:
Testowaliśmy SUV-a, na którego czekała cała branża. Dlaczego Polacy go kupią?