Mitsubishi świętuje 100.urodziny | Spotkanie z mistrzem Dakaru

Mitsubishi hucznie obchodzi 100. rocznicę wyprodukowania pierwszego samochodu. Nowe auta japońskiej marki mogliśmy oglądać w Poznaniu, ale tuż przed targami zorganizowano bardzo ciekawą imprezę

Gościem honorowym Mitsubishi podczas Poznań Motor Show 2017 był dwukrotny zwycięzca Rajdu Dakar Hiroshi Masuoka. Kariera Japończyka od wielu lat związana jest z Mitsubishi. Nie tylko występował w barwach marki w niezliczonych wyścigach i rajdach, ale cały czas uczestniczy w procesie opracowywania i rozwoju nowych modeli, przekazując swoją wiedzę na temat rajdów na potrzeby tworzenia seryjnych aut. Masuoka szkoli też kierowców testowych Mitsubishi i promuje markę na całym świecie. W tym roku mogliście go spotkać w Poznaniu. Na Motor Show prezentowano nowego Outlandera Caligraphy, ulepszonego Outlandera PHEV, ASX-a po liftingu oraz dwie offroadowe bestie: L200 Monster oraz Pajero Adventure.

Za to tuż przed targami Hiroshi Masuoka miał okazję zaprezentować swoje niebywałe umiejętności na torze off-roadowym w Olszynie…

Urodzony w 1960 r. Hiroshi Masuoka to kierowca-legenda. W wieku 19 lat rozpoczął starty w zawodach off-roadowych, a już w 1981 r. został kierowcą Mitsubishi. Pierwsze ważne zwycięstwo osiągnął na krajowym podwórku w 1982 r.. Pięć lat później zaczął startować w Dakarze, gdzie w 1990 i 1994 r., jadąc Mitsubishi Pajero, wygrał w klasie samochodów modyfikowanych. Największe triumfy Japończyka to jednak lata 2002-2003, kiedy to dwukrotnie wygrał klasyfikację generalną Rajdu Dakar. Teraz jest wiceprezesem Mitsubishi. Nie porzucił jednak motorsportu i od kilku lat z sukcesami uczestniczy w zmaganiach samochodów elektrycznych. Przykładowo, w 2015 r. wziął udział w wyścigu BAJA PORTALEGRE 500, gdzie za kierownicą  Outlandera PHEV zwyciężył w swojej klasie.

Mitsubishi L200 MonsterMitsubishi L200 Monster fot. Mitsubishi

Na tor przyjechaliśmy wcześnie rano. Na parkingu już czekała na nas druga – oprócz pana Masuoki – gwiazda dnia. L200 Monster od razu rzuca się w oczy wściekle żółtym lakierem i groźną, terenową aparycją. To projekt stworzony we współpracy z ekspertem off-roadu, pilotem i kierowcą rajdowym Rafałem Martonem, który nie raz startował w Dakarze, a szersze grono kibiców może go kojarzyć jako pilota Adama Małysza. L200 Monster powstało z myślą o jeździe w trudnym terenie. Pickup wyposażony jest w pakiet akcesoriów do jazdy terenowej. To przede wszystkim zestaw sprężyn i amortyzatorów, który podnosi zawieszenie o 4 cm, 17-calowe obręcze kół z wyczynowymi oponami typu AT oraz komplet stalowych, 5-milimetrowych osłon silnika, skrzyni biegów i reduktora. Do tego dorzucono jeszcze reflektory dalekosiężne w technologii LED i wyciągarkę Superwinch Tiger Shark 9500 z liną syntetyczną i ślizgiem oraz płytą montażową.

Wszystko odbyło się błyskawicznie. Szybka kawa, kilka rozmów, wspólne zdjęcie i Hiroshi Masuoka siedział już w L200, a z nim pierwsza osoba z naszej grupy. Główną atrakcją imprezy był bowiem wspólny przejazd z mistrzem po torze, gdzie Japończyk mógł zaprezentować pełnię swoich umiejętności i pokazać, co uterenowiony pickup potrafi naprawdę. Zresztą zobaczcie sami:

Centrum Sportów Motorowych w Olszynie (Dolny Śląsk) Off-Road Adventure to jeden z największych tego typu ośrodków w naszej części Europy. Położone jest na 50-hektarowym, naturalnie zróżnicowanym terenie z legalnymi trasami do off-roadu i cross country. Znajdziemy tam też profesjonalny tor motocrossowy. Kierowcy chwalą sobie wyjątkowe ukształtowanie terenu, piękne widoki, wymagającą strukturę podłoża i wielkość obiektu. Teren był miejscem takich imprez jak H6, H4, Operacja Olszyna 2005 i 2006, Rajd Breslau-Rally, Puchar Czech w Motocross i Enduro oraz liczne zawody Cross Country i Motocross. Jeżeli chcecie się o torze w Olszynie dowiedzieć więcej, to serdecznie polecamy odwiedziny na oficjalnym profilu Off-Road Adventure.

Hiroshi Masuoka nie dość, że zrobił na nas ogromne wrażenie swoimi umiejętnościami i łatwością z jaką pokonywał tak trudną, wymagającą i błotnistą trasę na pełnym gazie, to jeszcze urzekał skromnością. Mimo że w branży jest już od przeszło 38 lat i znajduje się na terenowej emeryturze, to nie dało się zauważyć na jego twarzy ani cienia znudzenia. Wręcz przeciwnie. Każdy trudniejszy zakręt, poślizg, stromy podjazd, wyjątkowo głęboka, grząska kałuża albo długi skok z twardym lądowaniem wywoływał u niego szeroki uśmiech. Nie przestawał też cały czas z zapałem komentować swoich manewrów. Już po jazdach opowiadał nam, że uczestniczył ostatnio w podobnych imprezach kilkukrotnie, ale dopiero w Polsce, na torze w Olszynie, poczuł się jak za dawnych czasów podczas Rajdu Dakar. Tor na Dolnym Śląsku pozytywnie go zaskoczył i zmusił do przypomnienia sobie wszystkich trików.

Mitsubishi L200 MonsterMitsubishi L200 Monster fot. Mitsubishi

Nic dziwnego, że samochody Mitsubishi, głównie Pajero i L200, cały czas zbierają pochwały za swoje wysokie zdolności terenowe i wytrzymałość skoro za ich rozwój odpowiada taki pasjonat jak Hiroshi Masuoka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.