Opel rozpoczął kampanię reklamową "Człowiek, który widział nową Insignię" z udziałem Marcina Dorocińskiego. W serii spotów (można je obejrzeć na www.czlowiekktorywidzial.pl) aktor odkrywa tajemnice nowej limuzyny. Głównym celem kampanii jest pokazanie cech, które przybliżają Insignię do klasy premium.
- Pierwsze wrażenia z jazdy nową Insignią są dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Bardzo podoba mi się jej smukła sportowo-elegancka linia nadwozia o stylistyce coupé. Przestronne wnętrze zapewnia komfortową i przyjemną jazdę, pod tym względem Insignia może konkurować z modelami z segmentu premium - powiedział Marcin Dorociński.
99 900 złotych - na tyle została wyceniona Insignia w nadwoziu liftback. Za bardziej praktyczną Insignię Sports Tourer (oplowska nazwa kombi) trzeba zapłacić minimum 103 900 zł. To wyjściowe ceny Insignii z bazowym silnikiem benzynowym 1.5 T o mocy 140 KM.
Nowa Insignia już w standardzie jest wyposażona m.in. w: system ostrzegania przed kolizją z funkcją wykrywania pieszych, system automatycznego hamowania awaryjnego, system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, asystenta pasa ruchu z funkcją automatycznej korekty toru jazdy, system monitorowania odległości od pojazdu poprzedzającego, wielofunkcyjną kierownica pokrytą skórą, klimatyzację dwustrefową ze sterowaniem elektronicznym oraz system multimedialny R4.0 ze złączem Bluetooth i wejściem USB.
Jak nowa Insignia sprawdziła się w teście? Przeczytacie o tym tutaj: Opel Insignia Grand Sport | Pierwsza jazda