Bugatti Chiron | Przepłać dziś, czekaj... tylko rok

Nie jest łatwo stać się posiadaczem Bugatti Chirona. Supersamochód kosztuje majątek, a do tego trzeba się uzbroić w cierpliwość - produkcja jest ograniczona i obowiązuje lista kolejkowa. Niemiecki dealer samochodów wpadł na pomysł, jak szybko zarobić na miejscu w kolejce

3,57 mln euro - za taką cenę firma Auto Seredin ze Stuttgartu wystawiła na sprzedaż nowe Bugatti Chiron. Choć w tym przypadku słowo "nowe" jest lekkim nadużyciem - samochód nie trafił jeszcze do produkcji. Klient, który zdecyduje się na taką ofertę, będzie mógł skonfigurować swój wymarzony egzemplarz.

Pewnie zastanawiacie się, skąd taka cena, skoro oficjalny cennik oferuje ten model za 2,4 mln euro. Bugatti planuje produkcję na poziomie 70 egzemplarzy rocznie, a lista kolejkowa obejmuje na tę chwilę 250 egzemplarzy. Każde kolejne zamówienie trafia na koniec kolejki, a to oznacza co najmniej kilkuletnie oczekiwanie. Wszystko wskazuje na to, że firma ze Stuttgartu oferuje dobre miejsce w kolejce, ale jak to w życiu - nie ma nic za darmo. Zgodnie z ogłoszeniem, po zapłaceniu 3,57 mln euro można się spodziewać, że samochód trafi do właściciela w drugim kwartale 2018 roku.

Jest jeszcze druga kwestia - wyposażenie opcjonalne. Oczywiście cena podstawowego modelu - 2,4 mln euro - nie obejmuje dodatków, a lista jest bardzo długa. Za same felgi można zapłacić 50 tys. euro, a elementy w kolorze "French Racing Blue" kosztują 7,5 tys. euro. Do tego można dołożyć pomalowane na czarno zaciski hamulców za 2,5 tys. euro lub karbonową pokrywę silnika za kolejne 15 tys. euro. Zestaw opcjonalnych skór i dodatków z karbonu kosztuje 50 tys. euro, a za same fotele można dopłacić następne 25 tys. euro. Zatem wystarczy dołożyć kilka opcji, a cena szybuje o równowartość sportowego samochodu.

Czy twoim zdaniem Bugatti Chiron jest wart swojej ceny?
Więcej o:
Copyright © Agora SA