1 kwietnia | Sejm uderzy kierowców po kieszeni. 5 przeglądów rocznie!

Sejmowa komisja rozpoczęła właśnie prace nad rewolucyjnymi przepisami. Już od przyszłego roku większość polskich kierowców będzie zmuszona do aż pięciu przeglądów samochodu rocznie!

Sejm idzie na wojnę ze starymi samochodami. Posłowie z sejmowej komisji zajmującej się bezpieczeństwem na drogach właśnie rozpoczęli prace nad ustawą regulującą kwestię przeglądów technicznych. Nowe prawo będzie bardzo restrykcyjne. Projekt ustawy zakłada, że każdy samochód starszy niż 10 lat będzie musiał przejść rocznie dwa przeglądy (koszt jednego: 98 złotych). Co więcej, posiadacze aut ponad 15 letnich zostaną zobligowani jeszcze do tzw. "szczątkowego badania technicznego" (nazwa robocza) co kwartał. Jego koszt oszacowano na 50 zł.

Oznacza to, że niektórzy będą musieli stawić się w stacji diagnostycznej nawet pięć razy! Co ważne, nowe przepisy uderzą w większość polskich kierowców. Jak czytamy w raporcie Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, 80% samochodów w Polsce ma ponad 10 lat, a 60% Polaków jeździ samochodami ponad 15 letnimi!

Roczny koszt przeglądów według nowych przepisów:

Auto poniżej 10 lat - 98 zł (1 standardowy przegląd)

Auto 10-15 lat - 196 zł (2 standardowe przeglądy)

Auta powyżej 15 lat - 346 zł (2 standardowe + 3 szczątkowe przeglądy)

Projekt obywatelski | Bezpieczne drogi 2020

Za pomysłem radykalnych zmian w prawie stoją nie politycy, a zwykli Polacy. Projekt, nad którym prace rozpoczęła sejmowa komisja, złożyło bowiem stowarzyszenie obywatelskie Bezpieczne Drogi 2020. Pod propozycją nowych przepisów podpisało się ponad 1,5 miliona Polaków. Podpisy zbierano od początku 2017 r..

W Polsce na drogach ginie najwięcej ludzi w całej Unii Europejskiej! Jak pokazują statystyki policji, większości wypadków dałoby się uniknąć, gdyby nie kiepski stan techniczny samochodu. Wszyscy przecież wiemy, jak wyglądają w naszym kraju przeglądy techniczne... Czas z tym skończyć! Jeżdżące po naszych drogach samochody po prostu muszą znajdować się w nienagannym stanie. Wierzymy, że dodatkowe badania wpłyną pozytywnie na bezpieczeństwo nas wszystkich. - mówi w rozmowie z moto.pl Daria Adamczyk ze stowarzyszenia Bezpieczne Drogi 2020.

Największe kontrowersje wzbudzają oczywiście wysokie opłaty, jakie uderzą po kieszeniach wielu kierowców. Większość z nas będzie musiała w stacji diagnostycznej zostawić prawie 350 zł.

Tak, to rzeczywiście dość sporo. Ale zastanówmy się... Czy nasze bezpieczeństwo nie jest warte tych pieniędzy? Nikt nie chce przecież wylądować w szpitalu, bo ktoś w starym aucie ma zardzewiałe hamulce, prawda? Uważamy, że wyższe opłaty są koniecznością. - komentuje pani Daria.

Nowe prawo już w przyszłym roku

Partie polityczne są zgodne - z plagą starych samochodów trzeba walczyć. Większość posłów popiera projekt obywatelski i skłania się ku wprowadzeniu dodatkowych przeglądów technicznych. Kością niezgody jest jednak wysokość opłat. Część parlamentarzystów uważa, że nowa ustawa za mocno uderzy w najbiedniejszych.

To rzadkie, ale w kwestii tej ustawy jesteśmy jednomyślni. Do dopracowania zostały nam jedynie szczegóły, ale wszystko jest na dobrej drodze. Sejm zagłosuje nad nowymi przepisami jeszcze w tym roku. Wprowadzenie nowego prawa jest tylko formalnością Jestem tego pewien! - z zapałem mówi przewodniczący komisji.

Nowe prawo wejdzie w życie już na początku 2017 r..

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.