Na warsztat trafiło Porsche 911 Turbo ze składanym dachem. Specjaliści z Techart poprawili wygląd nadwozia instalując masę dodatków, nakładek i spojlerów. Z tyłu pojawiła się lotka prosto z wersji GT2 RS, którą można podnosić i opuszczać o 15 stopni. Pracując w trybie Performance odpowiada za generowanie sporego docisku. Podczas testów w tunelu aerodynamicznym cały pakiet ospojlerowania wytwarza 320 kg docisku przy prędkości 300 km/h. Wygląd kabiny dostosowano to lakieru nadwozia. Połączenie skóry i alcantary utrzymano w ciemnej tonacji. Podobnie postąpiono ze wszystkimi dodatkami w kabinie.
Nowa maszyna przerobiona przez Techart stoi na 20- lub 21-calowych kołach stworzonych specjalnie na tę okazję. Do tego trzeba jeszcze dołożyć tytanowy układ wydechowy, który wydobywa z sześciocylindrowego boksera jeszcze więcej charakteru.
Najważniejsze zmiany nastąpiły pod tylną klapą. Pracuje tam silnik z modelu 911 Turbo, ale przeszedł kilka modyfikacji, które podniosły moc do 711 KM. Dzięki temu czarny kabriolet rozpędza się niczym pocisk. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje w nim tylko 2,7 sekundy, a prędkość maksymalna to 340 km/h. Wzmocniona wersja jest wyposażona w skrzynię PDK, która przekazuje napęd na tylną oś.
Firma Techart nie ujawnia, ile kosztuje przerobienie Porsche 911 Turbo. Biorąc pod uwagę, że na początek trzeba nabyć seryjny egzemplarz, możemy się spodziewać ceny grubo przekraczającej milion złotych.