Volkswagen swój nowy okręt flagowy zaprezentuje oficjalnie podczas zbliżającego się wielkimi krokami Salonu Samochodowego w Genewie. Do marca nie zostało zbyt dużo czasu, ale Niemcy nie mogą się doczekać. Właśnie ruszyła machina promocyjna, a Volkswagen pochwalił się pierwszymi zdjęciami nowego modelu. Oczywiście to na razie detale, ale dzięki nim mamy już pewność, że Arteon będzie bardzo blisko spokrewniony z konceptem Sport Coupe Concept GTE.
Możemy się spodziewać, że im bliżej Genewy, tym VW będzie ujawniał coraz więcej. Czekamy zwłaszcza na pierwsze szczegóły techniczne.
Arteon będzie samochodem większym od Volkswagena Passata. Sam Volkswagen opisuje go jako "czterodrzwiową limuzynę", która stylistyką nawiązuje do samochodów spod znaku Gran Turismo. Limuzyna ma w sobie łączyć rewolucyjną stylistykę z "nieprzeciętnymi właściwościami".
Arteon już na pierwszy rzut oka przykuwa uwagę swoim ekspresyjnym wyglądem, potem zaskakuje dodatkowo cechami praktycznymi – to połączenie jest jedyne w swoim rodzaju." - mówi Tobias Suhlmann, główny projektant nowego Volkswagena.
Flagowiec ma garściami czerpać nie tylko z Passata, ale też wspomnianego przed chwilą konceptu. Piękny prototyp zaprezentowano na początku 2015 r.. Mierzył 4,87 m długości, 1,86 m szerokości i 1,40 m wysokości przy rozstawie osi wynoszącym 3,02 m. Pod maską Sport Coupe umieszczono układ hybrydowy. Składa się na niego silnik benzynowy V6 3.0 TSI i dwa silniki elektryczne. Łączna moc układu to 380 KM.
Co oznacza nazwa? To połączenie dwóch słów. Jak zapewniają twórcy, Art (sztuka) będzie nawiązywać do pięknych linii i emocji, jakie Arteon dostarczy kierowcom. Z kolei Eon odnosi się do modelu Phideon flagowego Volkswagena na rynku chińskim - podkreśla, że Arteon będzie propozycją z klasy premium.
Powyżej koncept Sport Coupe Concept GTE, a tak wygląda zamaskowany prototyp Arteona przyłapany podczas testów przez niemieckich dziennikarzy:
ZOBACZ TAKŻE:
Volkswagen Golf po faceliftingu | Zmiany ukryte pod karoserią