• Link został skopiowany

Opel Adam Rocks 1.0 Turbo | Test | Szeroki uśmiech

Na widok Adama Rocks szeroko się uśmiechasz. I ten uśmiech nie schodzi ci z ust przez cały czas. Po prostu trudno tego auta nie polubić
Opel Adam Rocks 1.0 Turbo
fot. Michał Dek

Ma kilka wad, które zauważasz od razu. Tylna kanapa nadaje się tylko do wrzucenia tam plecaka i kurtki. Pokrętła do obsługi klimatyzacji pamiętają chyba lata 90., a wyświetlacz pomiędzy zegarami próbuje nam wykłuć oczy pikselami. Sposób otwierania bagażnika również można uznać za wadę. Opel zdecydował się na ciekawy patent - z tyłu nie ma klasycznej klamki. Żeby klapa się otworzyła, trzeba nacisnąć znaczek. Pomysł może i ciekawy, ale przy trochę gorszej pogodzie nie da się tego zrobić bez ubrudzenia sobie dłoni. Zirytować potrafi również ręczna skrzynia biegów. Prowadzenie lewarka mogłoby być bardziej precyzyjne, a jego skok - krótszy.

Siedząc w Adamie Rocks szybko zapominamy o jego mankamentach. Auto momentalnie zdobywa naszą sympatię i nic nie jest w stanie tego zmienić.

Testowany przez nas Adam to wersja Rocks Unlimited, którą Opel określa mianem… minicrossovera. Auto jest o 15 mm podwyższone, strategiczne miejsca na karoserii przyozdobiono terenowym makijażem (czarne, plastikowe panele), a w standardzie dostajemy rozsuwany brezentowy dach Swing. Głównym rywalem Rocksa jest Fiat 500C

Opel Adam nie traktuje siebie do końca poważnie. Wystarczy na niego spojrzeć i od razu wiesz, że nie jest to auto rozsądne i praktycznie. Ono nie chce takie być. Adam jest modny, z lekka szalony i po prostu oryginalny. Drugiego takiego mieszczucha nie znajdziesz. Ba, całkiem prawdopodobne, że nie znajdziesz drugiego Adama wyglądającego jak egzemplarz zaprojektowany przez ciebie - Adam oferuje olbrzymie możliwości personalizacji. Do wyboru jest kilkanaście lakierów, ciekawe wzory felg, pakiety stylizacyjne, kolorowe dachy, różnobarwne lusterka i trochę pomniejszych akcentów. Opel Adam to jeden z tych samochodów, który zaraża cię swoim lekkim i radosnym stylem bycia. Nie sposób go nie polubić i nie przymknąć oka na wady. Nawet jeśli - jak ja - nie jesteś fanem takich aut.

Nasz Adam Rocks nie jest dziełem przypadku. To konfiguracja, która wygrała polską edycję konkursu #ADAMYOURSELF. Projekty można było zgłaszać na specjalnej stronie, gdzie później przez 3 miesiące trwało głosowanie. Konkurs wygrała studentka warszawskiego AWF-u. W nagrodę otrzymała na własność zaprojektowanego przez siebie Adama, a jej praca weszła do sprzedaży jako edycja specjalna #ADAMYOURSELF.

Opel Adam Rocks 1.0 Turbo
Opel Adam Rocks 1.0 Turbo fot. Michał Dek

Adam Rocks to nie tylko nietuzinkowy wygląd. Z miejsca polubimy go również za przyjemność, jaką daje z jazdy. Pod maską pracuje silnik 1.0 Turbo. Opel ma jedną z najlepszych konstrukcji tego typu na rynku. Cechuje się wysoką kulturą pracy. Co więcej, jest dynamiczny już na niskich obrotach i tylko czeka na nasze polecenia. Praktycznie na każdym biegu i w każdej sytuacji czujemy, że mamy jeszcze rezerwę mocy, a po wciśnięciu gazu Adam żwawo przyspiesza. Trzeba też pochwalić spalanie. Opel mówi o średnim na poziomie 5,1 l/100 km. I nie kłamie. Nam w teście wyszło niewiele więcej. Zobacz: Opel Adam 1.0 Turbo | Test spalania.

Kolorowy Opel pazur pokazuje zwłaszcza w mieście. Choć niepozorny, to dzięki 115 KM mocy i chętnemu wkręcaniu się na wysokie obroty trudno za nim nadążyć. Adam prowokuje do szybszej jazdy. Pierwsza setka w 9,9 sek. to świetny wynik. Tyle oferują topowe odmiany Fiata 500 i VW Upa!.

Opel Adam Rocks 1.0 Turbo
Opel Adam Rocks 1.0 Turbo fot. Michał Dek

Wnętrze zaskakuje przestronnością w pierwszym rzędzie. Siedzi się wygodnie, schowki w drzwiach są duże, materiały są niezłej jakości, a do ich spasowania nie można mieć zastrzeżeń. Wielkim plusem Opla jest pozycja za kierownicą - to największa wada konkurencyjnego Fiata 500, a Niemcy udowadniają, że w małym aucie można zaprojektować wygodny fotel kierowcy.

W kabinie nie zabrakło stylistycznych smaczków - choćby wskazówka zegarów zakończona jest małą, świecącą kropką. Wnętrze jest przyjemnie jasne. A w ciepły dzień możemy rozsunąć dach i cieszyć się słońcem.

Opel Adam Rocks | Ceny w Polsce

Nie jest to tani samochód. Rocks Unlimited wyjściowo kosztuje 61 600 zł (1.2, 70 KM). Testowaną przez nas wersję z litrowym silnikiem turbo wyceniono na 72 700 zł. Konkurencyjny Fiat 500C również do najtańszych nie należy. Kosztuje 62 400 zł (1.2, 69 KM), a z porównywalnym do naszego Rocksa silnikiem 0,9 TwinAir (105 KM) - 70 400 zł.

Summa Summarum

Jeżeli jakaś modna i bogata pani chce sobie kupić stylowe i oryginalne auto miejskie, to Adam będzie znakomitym wyborem. Łatwo go zaparkować, daje mnóstwo możliwości personalizacji, a na ulicy trudno spotkać dwa takie same egzemplarze. Fiata 500C wybiorą zwolenniczki stylu retro.

Gaz

Oryginalna stylistyka, dynamiczny silnik, ciekawy projekt kabiny, przyjemny dla oka system multimedialny, rozbudowane możliwości personalizacji, przyjemność z jazdy

Hamulec

Niepraktyczna klapa bagażnika, nieprecyzyjna skrzynia biegów, wyświetlacz między zegarami o słabej rozdzielczości

Opel Adam Rocks 1.0 | Kompendium

Silnik: Benzyna, R3, turbodoładowanie, 999 cm3
Moc: 115 KM przy 5200 obr./min
Moment obrotowy: 170 Nm w zakresie 1800-4500 obr./min
Skrzynia biegów: ręczna, 6 biegów
Napęd: na przód
Wymiary: 3747x1807x1493 mm
Rozstaw osi: 2311 mm
Masa własna: 1186 kg
Poj. bagażnika: 170-663 l
0-100 km/h: 9,9 sek.
Prędkość maksymalna: 196 km/h
Średnie zużycie paliwa: 5,1 l/100 km | 5,2 l/100 km (podawane przez producenta | testowe)
Cena: od 72 700 zł (wyjściowa z tym silnikiem)

Więcej o: