Amerykański Ford - w swoim stylu - nie ujawnił jeszcze wszystkich informacji o nowym modelu. Te poznamy bliżej rynkowej premiery. Przykładowo, nie podano dokładnych wymiarów nowego Expedition. Producent chwali się jednak na każdym kroku, że jest przestronniejszy i wygodniejszy od poprzednika, a to może oznaczać prawdziwego SUV-a giganta. Przypomnijmy, poprzednie Expedition mierzyło 5,61 m długości, 3,32 m rozstawu osi oraz 2,02 m szerokości. Podobnie jak F-150, również Ford Expedition będzie teraz zrobiony głównie z aluminium, co przełoży się na poważne odchudzenie modelu.
Prawdopodobnie nic nie zmieni się pod maską. A to oznacza, że dostępna będzie tylko jedna jednostka napędowa - 3,5-litrowa V-szóstka EcoBoost. Ford obiecuje, że zaoferuje teraz więcej niż 365 KM i 570 Nm. Wcześniej w Expedition dostępny był wielki silnik V8 o pojemności 5,4 litra. Jednak downsizing dopadł i flagowego SUV-a Forda. W 2015 r. nastał czas mniejszego EcoBoosta.
Silnik będzie parowany z nową automatyczną skrzynią o 10 przełożeniach. Wcześniej wykorzystano ją w Fordzie F-150 i Chevrolecie Camaro (powstała we współpracy dwóch amerykańskich gigantów). Niedługo trafi też do Forda Mustanga.
Oprócz nowego wyglądu, Ford także poważnie zaktualizował wnętrze. Na pokładzie zadebiutuje najnowsza wersja systemu multimedialnego SYNC 3 z obsługą Apple CarPlay i Android Auto. Na liście opcji pojawi się też 12-głośnikowy zestaw audio Bang and Olufsen i duży panoramiczny dach Panoramic Vista Roof. W Expedition wygodnie może podróżować nawet 8 osób. Ford stawia więc na praktyczność - pasażerowie mają do dyspozycji 4 12-woltowe gniazdka, jedno 110-woltowe i 6 wejść USB.
Ford chwali się całą armią nowych systemów bezpieczeństwa i asystentów kierowcy. Expedition ma być "najlepiej wyposażonym SUV-em pod tym względem". Mowa m.in. o kamerach 360 stopni, systemach wspomagających parkowanie, adaptacyjnym tempomacie z funkcją stop&go, systemie monitorującym martwe pole i niezamierzone zjeżdżanie z pasa ruchu oraz systemie zapobiegającym kolizjom.
Terrain Management System zaoferuje kilka zróżnicowanych trybów jazdy. Normal najlepiej sprawdzi się podczas codziennej jazdy. Sport ma utwardzić SUV-a i wycisnąć wszystko z EcoBoosta. Tow/Haul pomoże w ciągnięciu ciężkich przyczep, a Eco ograniczy zużycie paliwa. Expedition jak na rasowego SUV-a wyposażonego w napęd 4x4 ma nie bać się trudnego terenu. Nowa generacja będzie miała kilka trybów jazdy skrojonych pod bezdroża: Grass/Snow (trawa/śnieg), Sand (piasek) oraz Mud (błoto).
Nowy Ford Expedition trafi do sprzedaży na jesieni. Będzie dostępny w 3 wersjach wyposażenia: XLT, Limited oraz Platinum. Chwilę później do oferty dołączy XL stworzona głównie z myślą o klientach flotowych.