Nie jest to M7, ale nowy model może spokojnie grać w tej samej lidze, co Mercedes S65 AMG oraz Audi S8 Plus. Pod maską bawarskiego modelu pracuje silnik 6.6 twin-turbo V12, który generuje 600 KM maksymalnej mocy i niewiarygodny moment obrotowy o wartości 800 Nm. BMW postanowiło wykorzystać jednostkę, która do tej pory pracowała w modelach Rolls-Royce`a, znajdującego się pod skrzydłami niemieckiego koncernu.
Co ciekawe, do tej pory podobną moc oferowała Alpina B7 z mniejszym silnikiem pod maską. Ekstremalna wersja "siódemki" jest jedynym autem w tej klasie z dwunastocylindrowym silnikiem pod maską.
Potężny silnik wystarczy, żeby limuzyna wystartowała od 0 do 100 km/h w czasie poniżej trzech sekund. Przy okazji, prędkość maksymalna to 280 km/h. Napęd trafia na wszystkie koła poprzez ośmiobiegową skrzynię automatyczną. Klienci mają do wyboru dwie wersje, bez konieczności dopłaty - standardową i Excellence. Pierwsza zapewnia sportowy wygląd, a druga jest bardziej elegancka.
Nie znamy jeszcze oficjalnej ceny nowego modelu, ale możemy szacować, że wyniesie ponad pół miliona złotych.