Lamborghini ostatnio zasypuje nas informacjami o swoich nowych modelach. Niedawno potwierdzono, że marka bardzo poważnie planuje wprowadzenie do sprzedaży "przystępnego cenowo, bazowego" modelu. Mówiono też dużo o napędzie hybrydowym i turbodoładowaniu, jakie trafią do SUV-a Urusa.
Teraz - przy okazji prezentacji Aventadora S - szef Lambo, Stefano Domenicali postanowił zdradzić trochę informacji o następcy Aventadora. Od razu możemy Was uspokoić - Lamborghini zapowiada, że nie ulegnie modzie na turbo i downsizing.
Sercem następcy Lamborghini w dalszym ciągu będzie potężna, wolnossąca V-dwunastka. Domenicali w rozmowie z serwisem CarAdvice podkreślił, że Aventador to model wyjątkowy, a jego następca również ma takim być. Mniejszych silników możemy się spodziewać w innych modelach z Sant'Agata Bolognese (czyżby zapowiedź turbo nie tylko w Urusie, ale też w Huracanie?), ale nie w okręcie flagowym. Topowy model ma pozostać pełnokrwistym Lamborghini.
Prezentacja następcy Aventadora planowana jest na okolice 2020 roku. Do sprzedaży nowy model ma wejść w 2022 r..