Aktualnie Lamborghini ma w swojej ofercie tylko dwa modele. To ekstremalne supersamochody - mniejszy Huracan z potężną V-dziesiątką oraz flagowy Aventador z dwunastocylindrowym, wolnossącym silnikiem.
Już niedługo do sprzedaży wejdzie bardziej przystępny model. SUV o imieniu Urus ma być napędzany turbodoładowanym silnikiem 4.0 V8, a w przyszłości pojawi się również wersja z mniejszą jednostką (prawdopodobnie V6), którą będzie wspierał silnik elektryczny. Maurizio Reggiani (szef działu odpowiedzialnego za prace badawczo-rozwojowe w Sant'Agata Bolognese) potwierdził niedawno, że pracę nad hybrydą idą pełną parą i auto będzie gotowe chwilę po premierze Urusa.
Teraz CEO Lambo Stefano Domenicalli zasugerował, że marka rozważa wprowadzenie do sprzedaży czwartego samochodu. Miałby być pozycjonowany poniżej Huracana lub jego następcy. Decyzja zależy od sukcesu, jaki osiągnie na rynku SUV. Nowe Lamborghini ma być bardziej przystępne cenowo, choć i tak będzie to samochód o oszałamiających osiągach i dostępny tylko dla wąskiego grona kierowców.Ostatnio również Ferrari zapowiedziało stworzenie "taniego" modelu. Lamborghini dopiero sonduje rynek.
Lamborghini Urus trafi do pierwszych kierowców w 2018 r.. W 2020 r. ma zostać podjęta ewentualna decyzja o powołaniu do życia zupełnie nowego modelu. Rynkowy debiut można wiec szacować na rok 2022.
ZOBACZ TAKŻE:
Lamborghini Aventador S | "Zupełnie nowy"